Wołowy burger, szarpana wieprzowina, kaczka, kiełbaski i wiele innych mięsnych smaków. Wszystko za sprawą stworzonego z konopi roślinnego zamiennika mięsa, który już jest serwowany w pierwszych polskich restauracjach. Mowa o Hempeat –alternatywie dla mięsa, która została stworzona w z szacunkiem dla zwierząt i przyrody.
Hempeat, zgodnie ze swoją nazwą, pochodzącą od angielskich słów “hemp” (konopia) oraz “eat” (jeść), czerpie to co najlepsze z wielowiekowej tradycji spożywania konopi i wykorzystania ich w kuchni.
Zamiennik mięsa stworzony na bazie konopi trafił już do menu dwóch pierwszych restauracji. „Pogromcy Meatów” w Warszawie oraz „MOJO” Lublinie oferują w swojej karcie dań pozycje przygotowane w oparciu o Hempeat.
„Może jako burgerownia jesteśmy jednymi z ostatnich, którzy wprowadzają roślinny zamiennik mięsa, ale za to pierwsi z NIE-MIĘSEM na bazie białka z konopi. W końcu nazwa Pogromcy Meatów dla wielu nabierze nowego sensu! A i data premiery też nie jest przypadkowa. Na początek w formie zamiennika do menu wlecą wszystkie szarpane mięsa: Kaczka, BBQ, Louisiana” – poinformował w mediach społecznościowych (nieprzypadkowo 20 kwietnia) warszawski lokal „Pogromcy Meatów”.
Hempeat równy smaku mięsa?
Hempeat to smak i wygląd mięsa stworzony dzięki roślinom. Konopie nadają mu magii, sprawiając, że przykuwa uwagę i wzbudza zainteresowanie. To z nich czerpie łatwo przyswajane białko i kwasy Omega-3, Omega-6. To ich włóknistość sprawia, że tak trudno odróżnić Hempeat od mięsa. Jego kolor, soczystość i struktura sprawiają, że z łatwością można się pomylić i nie zauważyć, że jemy danie roślinne.
„Hempeat nie powstał przez przypadek – to dzieło pracy technologów, naukowców i szefów kuchni, którzy poszukiwali nowej jeszcze lepszej alternatywy mięsa” – zaznaczają twórcy Hempeat.
Źródło: https://www.instagram.com/hempeat.pl