Ile kosztuje marihuana w Wielkiej Brytanii? Na ulicy można kupić uncję za 200-250 funtów. Ale na rynku pojawiły się również odmiany, za które trzeba zapłacić nawet 700 funtów. Z czego wynika ta różnica?
Do luksusowych odmian należą Birthday Cake, Mochi, Chicken & Waffles. Na ulicy trzeba za nie zapłacić nawet 700 funtów za uncję. Co zaskakujące, są chętni do kupienia tak drogiego suszu. Jak to możliwe? Wszystko jest zasługą marketingu.
Najlepsza marihuana jest z USA?
Legalizacja marihuany w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że niektóre firmy stały się popularne w sieci. Znane są na całym świecie, również w Wielkiej Brytanii.
Markowe konopie indyjskie stały się tak pożądanym towarem w Wielkiej Brytanii, że ich ceny poszybowały w górę. Marki znane są z utrzymywania wysokiego poziomu swoich produktów. Dobrym marketingowym chwytem jest również pakowanie towaru w ładne, charakterystyczne słoiki lub torebki.
– Sprzedaję taki towar po 20-30 funtów za gram, minimum po 5 gramów – mówi Collado, diler z londyńskiego West Endu. – Te odmiany są znacznie lepsze niż to, co zazwyczaj można kupić na ulicy. Mają delikatniejszy dym, mocniejszy smak i dają lepszy efekt – zachwala Collado.
Co? Ile kosztuje marihuana na Wyspach?!
Wysokimi cenami na Wyspach zaskoczona jest Kristin Aichinger z Green Man Cannabis, firmy produkującej w Kalifornii te odmiany. – Myślę, że ludziom zależy na dobrej marce. Gdy znajdziesz markę, którą lubisz, zaczynasz odkrywać odmiany, które ci pasują – mówi. – Z drugiej strony trzeba przyznać, że nasze rośliny są poddawane ścisłej kontroli. Konopie zawierają mniej pestycydów i nieorganicznej chemii niż uprawiane tu warzywa i owoce – zapewnia Kristin Aichinger.
Wysoką jakość amerykańskich konopi indyjskich podkreśla również Andy Klein, szef Denver’s Preferred Organic Therapy. – W Kolorado i Kalifornii pracują najlepsi hodowcy legalnych upraw – twierdzi.
Biorąc pod uwagę wysoką jakość amerykańskich produktów i trudności wiążące się z importem, przestaje dziwić cena uncji w Wielkiej Brytanii – wysoki popyt i niska podaż dają w efekcie wysoką cenę. To jednak niektórych nie do końca przekonuje. – Towar jest dobry, ale za drogi. Z Hiszpanii można sprowadzić świetne produkty w znacznie niższej cenie. Zdarza się, że gdy ktoś ma dobry towar, mówi, że pochodzi z USA, żeby podnieść cenę. Marihuana z USA stała się cenioną marką na Wyspach – komentuje członek London Cannabis Club.
Jedno opakowanie dla wszystkich odmian?
W zeszłym miesiącu partia Liberalnych Demokratów przedstawiła propozycję legalizacji marihuany w Wielkiej Brytanii. W swoim raporcie uznali, że wszystkie, markowe i niemarkowe produkty, powinny być umieszczane w identycznych opakowaniach, podobnie jak leki.
Ten pomysł nie byłby na rękę ludziom takim jak MC Berner, który stworzył własną markę, Cookies Co. Jej flagowym produktem jest odmiana Girl Scout Cookies. Nazwa stała się tak popularna, że internauci pytają na forach „Gdzie mogę kupić jakieś „ciasteczka”? – Cookies są wyjątkowym szczepem, ale nie mam wątpliwości, że marketing sporo pomógł – przyznaje MC Berner.
Dopóki tylko część stanów zalegalizowała rekreacyjną marihuanę, marki mają na tyle małą konkurencję, że mogą się dobrze wypromować. Ceny mogą spaść, gdy konkurencja wzrośnie. Szybszym rozwiązaniem dla Wielkiej Brytanii jednak byłaby legalizacja marihuany na Wyspach.
Źródło: vice.com