Dwóch nastolatków trafiło do szpitala z podejrzeniem zatrucia. Myśleli, że palą marihuanę.
Z podejrzeniem zatrucia nieznaną substancją do szpitala w Opolu Lubelskim trafiło dwóch chłopaków, 14-latek i 15-latek. – Dopiero na stanowcze żądanie przyznali, iż myśleli, że palili marihuanę, którą sprzedał im kolega ze szkoły – informuje asp. sztab. Edyta Żur z policji w Opolu Lubelskim.
Okazało się, że 14-letni „diler” tydzień wcześniej znalazł w krzakach woreczek z zielonym suszem. Myślał, że to marihuana. Sprzedał ją kolegom za 20 zł.
Na razie nie wiadomo, co znajdowało się w woreczku. 14-latek stanie przed sądem dla nieletnich za narażenie życia kolegów.
Źródło: dziennikwschodni.pl
Jeszcze sprzedali kolege brawo
„znalazł w krzakach”, dobrze przynajmniej chłopak z dupska nie strzela
Comments are closed.