Pewnie zastanawiasz się jak to będzie… Wyluzujesz się i będziesz jednym z tych supercoolowych gości, którzy palą na luzie czy wprost przeciwnie – popadniesz w paranoję? Jedno jest pewne – twoje pierwsze doświadczenie z marihuaną będzie inne, niż się spodziewasz. Niektórzy np. dostają sensacji żołądkowych lub kaszlą do utraty tchu, zalewając się czerwonym rumieńcem. Jak jest po pierwszym paleniu marihuany?
Nie tylko w głowie
Spodziewaj się jakiejś reakcji twojego ciała. Jeśli na co dzień palisz papierosy, twoje gardło, płuca i zatoki są przyzwyczajone do dymu przechodzącego przez drogi oddechowe. Daje ci to pewną odporność.
Jednak gdy na co dzień stronisz od papierosów, zaciąganie się czymkolwiek będzie dziwnym, nie zawsze przyjemnym doświadczeniem. Oczywiście każdy organizm reaguje inaczej, ale jeśli palenie to dla ciebie nowość warto, by to bardziej doświadczeni z grupy palaczy podpowiedzieli ci jak zaciągać się głęboko, trzymać oddech czy wydychać z największą korzyścią. Zapewne i tak nie uchroni Cię to od pewnych podrażnień dróg oddechowych, ale może uczynić to pierwsze doświadczenie o wiele przyjemniejszym. Szczególnie, jeśli dodatkowo masz możliwość wyboru odmiany odpowiedniej dla początkujących.
Główną rolę gra chemia
Dużo mówi się o składzie chemicznym konopi. Kannabinoidy mają przywracać równowagę w naturalnym układzie endokannabinoidowym. Spośród ponad setki znanych kannabinoidów obecnych w konopiach, dwa główne – THC i CBD działają w uproszczeniu tak: im wyższe stężenie THC, tym silniejsze działanie psychoaktywne, im wyższe CBD, tym skuteczniejsze działanie lecznicze. Ogólnie mówiąc, dla poszukiwaczy wrażeń najlepsze będą odmiany o wysokim stężeniu THC, a dla chorych szukających ulgi – CBD. Te pierwsze to przeważnie odmiany sativa, te drugie – indica. Najsilniejsza sativa to gwarantowany śmiech, najsilniejsza indica – głęboki relaks. Palący do towarzystwa najczęściej sięgają po odmiany hybrydowe.
Efekty na ciało i umysł
Co dzieje się przy pierwszym buchu? Zaciągasz się głęboko, trzymasz chwilkę i wydychasz. Efekty powinny być odczuwalne dość szybko, gdy tylko kannabinoidy przenikną z płuc krwioobiegiem do mózgu. Czekasz z następnym buchem aż zarejestrujesz efekty pierwszego.
Aby kannabinoidy zadziałały na układ nerwowy, krwionośny i oddechowy potrzebne są dosłownie milisekundy. Odczuwalne efekty mogą przyjść po kilku minutach, gdy możesz poczuć się zrelaksowany, uspokojony a nawet senny. Wyraźnie zmniejsza się poziom lęku i stresu.
Naturalnie mózg jest w stanie rozkosznej równowagi i spokoju, gdzie wszystko jest znane, bezpieczne i toczy się własnym rytmem. O taki stan trudno, więc ludzie uciekają się do równych sposobów, by to osiągnąć. Niektórzy ćwiczą czy medytują, inni biorą leki, uciekają w alkohol czy hazard. Odkryto, że niektóre leki przeciwdepresyjne takie jak Prozac czy Zoloft (tzw. Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny) regulują, poprawiają i odnawiają procesy biochemiczne zachodzące pomiędzy synapsami w układzie nerwowym. Odkryto jednak też, że kannabinoidy dostarczane z paleniem marihuany działają na układ endokannabinoidowy w niemal identyczny sposób. A skoro układ ten jest częścią wszystkich tkanek i narządów, reakcja mózgu roznosi się na inne funkcje ciała.
Doświadczenie psychologiczne
Ci szukający silnych wrażeń po marihuanie muszą zrozumieć, że wyższy poziom THC, a zarazem większa psychoaktywność odmiany, może również powodować uczucia niepokoju, lęku, zakłócenia percepcji sensorycznej, osłabioną koordynację ruchową i zmiany nastroju. Być może bez pełnej tego świadomości, ale prawdopodobnie staniesz się bardziej gadatliwy i łatwiej będzie cię rozśmieszyć.
Mówi się też, że jeśli po wszystkim potrafisz zrelacjonować co czułeś, to kłamiesz. Wszelkie psychoaktywne doświadczenia są ciężkie do zapamiętania a tym bardziej do opisania. Ale jeśli szukasz tripa siłą podobnego do tego po LSD, najprawdopodobniej się zawiedziesz.
Pozytywne efekty działania odmian o wysokim THC to usprawniona koncentracja i skupienie. Dodatkowo, jako że twoje tętno przyśpiesza, zwalnia nasze poczucie upływającego czasu. Dzięki temu wiele wrażeń i pomysłów wydaje się przychodzić nam do głowy w tym samym czasie, znacznie zwiększając naszą kreatywność.
Wiele palaczy deklaruje odczucia euforii czy pokrzepienia po paleniu. W powiązaniu z głębokim odprężeniem może to usprawniać nasz zmysł dotyku i pomagać pozbyć się zahamowań, co z kolei może poprawiać odbiór doświadczeń seksualnych.
Początkujący palacze mogą czasem odczuwać dyskomfort związany z narastającym niepokojem, czasem zahaczającym o paranoję. Odczuwają fizyczne i psychiczne spięcie, odczucia klaustrofobiczne i napad paniki. Ratunkiem w takich sytuacjach jest świeże powietrze lub coś słodkiego, co powinno trochę nas uspokoić.
Kluczem do przyjemnego pierwszego doświadczenia z marihuaną będzie więc odpowiednio wolne tempo, wiedza i dobra rada bardziej doświadczonych palaczy.
Jak jest po pierwszym paleniu marihuany – mamy nadzieję, że pomogliśmy wam, przynajmniej częściowi, znaleźć odpowiedź na to pytanie
Źródło: