Zespół naukowców opracował tabletkę przeciwbólową dla pacjentów onkologicznych. Oprócz działania przeciwbólowego, okazało się, iż preparat z konopi działa również przeciwnowotworowo. W celu potwierdzenia tej tezy są potrzebne dalsze badania, czyli więcej pieniędzy.
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Przyrodniczego, PAN oraz firmy PozLab, pracowali przez 4 lata nad opracowaniem technologii pozyskiwania kannabinoidów z konopi siewnych(konopie przemysłowe o niskim stężeniu THC).
Projekt zakończył się sukcesem – opracowano tabletkę, która pomoże pacjentom nowotworowym uśmierzyć ból – W naszych pracach stosowaliśmy konopie włókniste, nie zaś indyjskie, które cechuje wysoki wskaźnik THC, przez co prowadzą do uzależnień. Nam zależało na wyodrębnieniu czynnika aktywnego o nazwie kannabidiol. Okazało się, że w naszych preparatach jest go ponad 20 procent – tłumaczy Onetowi prof. Ryszard Słomski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, kierownik projektu.
Zwróćmy uwagę, iż pasty konopne o stężeniu, nawet do, 30% CBD są dostępne na rynku już od dawna.
CBD w przeciwieństwie do THC nie działa odurzająco – stąd jego szerokie zastosowanie farmakologiczne, a olejki z kannabidiolem są dostępne w Polsce już od lat. CBD pomaga pacjentom w łagodzeniu skutków chemioterapii takich jak wymioty czy nudności. Naukowcy podczas badań odkryli również przeciwnowotworowe zastosowanie opracowanego leku.
– Udało nam się potwierdzić, że tabletka działa, tak jak oczekiwaliśmy. Mało tego – pod koniec naszego projektu zaczęliśmy dodawać nasz preparat do hodowli laboratoryjnych komórek nowotworowych. Mamy namacalne dowody, że w obecności naszego preparatu, te komórki giną – mówi prof. Słomski.
Ale potrzebne są dalsze badania pod tym kątem – kontynuuje – Rozmawiamy już na temat wytwarzania tabletki przeciwbólowej, ale jednocześnie chcemy zakończyć badania nad wątkiem przeciwnowotworowym. Ale do tego potrzebne są fundusze.
Naukowcy zwrócili się do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju o pomoc finansową w dokończeniu badań.
Aczkolwiek rezultat badań ogłoszono jako pełny sukces, nie wydaje się to budzić aż tak wielkiego entuzjazmu wszystkich osób zajmujących się konopiami od lat.
– Gdyby podejść do tego racjonalnie to czas naukowców poświęcony na badania mógłby być lepiej i efektywniej wykorzystany. Lek mógłby być bardziej skuteczny, gdyby bazą użytą w jego produkcji było tło wyciągnięte z konopi indyjskich, w tym „zainstalowanie” w leku najważniejszego składnika jakim jest THC – mówi Jakub Gajewski, wiceprezes stowarzyszenia Wolne Konopie.
Podobno wytworzony lek nie posiada naturalnego THC a jedynie syntetyczne, legalne THC. – Coś co jest rzeczywiście niebezpieczne i mniej skuteczne w działaniu niż jego naturalny odpowiednik, jest zgodnie z prawem zastosowane w leku, a coś co jest nieszkodliwe nie może być zastosowane, bo jest nielegalne. Jeżeli okaże się to prawdą, pokazuje to jak na dłoni absurd całego systemu.
Przypomnijmy, że na całym świecie stosowane są wyciągi z całej rośliny konopi indyjskich, zawierające CBD tak jak i THC, i podobno takie preparaty przynoszą najlepsze efekty.
Olejem z konopi wyleczyła guza mózgu. Nie pomagały radioterapia ani chemioterapia. Czytaj tutaj.
Źródło: ”onet.pl”