Raz w życiu próbowałem marihuany, fatalnie to się skończyło – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski w radio RMF FM. Minister jest przeciwnikiem legalizacji konopi indyjskich, twierdząc, iż ich używanie prowadzi do uzależnień.
W Polsce nie było dostępu do takich środków odurzających, do narkotyków i mam nadzieję, że nie będzie – te słowa padły z ust ministra zdrowia w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Praktycznie nieograniczony dostęp do alkoholu i nikotyny tłumaczył słowami: “Alkohol czy papierosy są obecne w europejskiej kulturze od wiek wieków”. W tej materii radzimy panu ministrowi się doedukować i “przestudiować” sprawę ogólnoświatowej prohibicji konopi indyjskich, która na dobre zaczęła się po roku 1931.
Marihuana furtką do heroiny
Kolejnym argumentem pana Szumowskiego były skutki legalizacji marihuany w innych krajach. Wskazywał, iż „dane medyczne pokazują niestety, że marihuana jest używką, która po pierwsze prowadzi do uzależnień, a po drugie zwiększa użycie pozostałych narkotyków”.
Jednak, przykład USA pokazuje doskonale, iż jest dokładnie odwrotnie o czym świadczą liczne badania. Mało tego, legalizacja marihuany doprowadziła do zmniejszenia uzycia leków na receptę oraz skutecznie walczy z epidemią opioidów w USA. które są prawdziwą epidemią w USA.
W Polsce historia konopi jest również zdecydowanie dłuższa aniżeli Panu Szumowskiemu się wydaje. Konopie rosły w prasłowiańskich osadach czy w Soplicowie. Nawet Zagłoba w “Potopie” mówił: „Radziłem mu, iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają”.
Niebezpieczeństwo nadmiernego szczęścia
Minister zdrowia, przyznał się, iż rzucił papierosy a na zapytany czy palił marihuanę, odpowiedział: – Raz w życiu próbowałem, fatalnie to się skończyło i nigdy więcej – odpowiedział Szumowski. Jak dodał, „po prostu nie nadaję się chyba do takich rzeczy, chyba zbyt mocno reaguję na szczęście”.
Źródło: ”tvn24”
Nie no elegancko, czyli w Polsce trzeba chodzić smutnym 😀
Comments are closed.