W Meksyku dochodzi do coraz ostrzejszych konfliktów między konkurującymi z sobą kartelami, w których co roku ginie kilka tysięcy osób. Częste są napady na transporty narkotyków w kierunku USA lub broni, w drodze powrotnej.
W celu zabezpieczenia ładunków powstały „domowej roboty” narkoczołgi, z opancerzeniem o grubości kilku centymetrów, taranem i małymi okienkami dla snajperów. Pierwsze egzemplarze zostały szybko zarekwirowane przez armię, więc udoskonalono produkt, umieszczając go w samochodach maskujących – niewielkich ciężarówkach, wywrotkach, i większych samochodach osobowych.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl