Robert Lewandowski, podpora naszej jedenastki i jeden z najlepszych piłkarzy na świecie nie zagra na Euro 2016! Według nieoficjalnych jeszcze informacji testy antydopingowe przeprowadzone przez przedstawicieli Komisji Medycznej UEFA wykazały obecność marihuany w jego organizmie. Komisja Dyscyplinarna UEFA na spotkaniu w czwartek miała zadecydować o wykluczeniu Lewego z rozgrywek meczów reprezentacji na najbliższe 2 lata.
O sensacyjnej decyzji UEFA dowiedzieliśmy się dzięki krótkiej notce zamieszczonej na oficjalnym facebookowym fan-page’u FC Bayern München. Wpis pojawił się wczoraj późnym wieczorem. Zniknął już po chwili, ale jeden z naszych czytelników [nazwisko do wiadomości redakcji] zdołał zrobić screenshot i nam go przesłać (zdjęcie poniżej).
„Chcemy poinformować naszych fanów, że w chwili obecnej nie rozważamy rozwiązania kontraktu z Robertem Lewandowskim w związku z wykryciem w jego organizmie marihuany i wykluczeniem go przez UEFA z rozgrywek na poziomie reprezentacji na 2 lata. Będziemy wspierać go w tych trudnych dniach. Zarząd i piłkarze FC Bayern München” – możemy przeczytać w komunikacie.
Byliśmy zszokowani. Dziś od rana ustalamy fakty w tej sprawie. – Nie chcę o tym rozmawiać. Dajcie mi spokój. Mój menadżer przygotowuje oficjalny komunikat – usłyszeliśmy od samego Lewandowskiego w rozmowie telefonicznej dziś po ósmej rano. Wydawał się zdewastowany, wszystko wskazuje na to, że to niestety prawda.
Parę dni temu ceniony w świecie piłkarskim niemiecki magazyn „Kicker” w swoim najnowszym, papierowym wydaniu, sugerował że UEFA ze względu na wykrycie substancji zakazanych w organizmach dwóch piłkarzy, występujących na co dzień w Bundeslidze, zamierza wykluczyć ich z międzynarodowych rozgrywek. Wtedy jeszcze nie było wiadomo o jaką substancję i o kogo chodzi. Możemy się tylko zastanawiać czy drugim piłkarzem, którego dotkną bolesne sankcje jest także reprezentant Polski. Oby chodziło o kogoś innego.
Oto czego dowiedzieliśmy się od menadżera Lewego z maila, którego od niego dostaliśmy w odpowiedzi na nasze zapytania: „Robert nie zamierza na razie oficjalnie komentować sprawy. Wciąż jeszcze czekamy na oficjalną decyzję Komisji Dyscyplinarnej UEFA. Jak tylko to się stanie odniesiemy się do niej na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. (…) Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć informacji o wykluczeniu Roberta z rozgrywek oraz o tym, że jakoby zażywał jakiekolwiek substancje zabronione przez Federację. Mogą jedynie potwierdzić to, co jest wszystkim znane: na zgrupowaniu kadry przed meczem towarzyskim z Serbią [odbył się 23.03.2016 r. w Poznaniu – dop. red.] przedstawiciele Komisji Medycznej UEFA przeprowadzili serię testów antydopingowych. Robert był w grupie sześciu zawodników naszej reprezentacji, których badania objęły” – pisze Cezary Kucharski.
– To jest nie fair. Robert nie brał żadnych substancji, które mogłyby poprawić jego grę. Zawsze trzymał się daleko od takich rzeczy. On jest nie tylko naszym kapitanem na boisku – jest dla nas wzorem także w życiu. (…) Od kilku miesięcy mówiło się, że lubi sobie zapalić zioło w wolnym czasie. Co w tym złego? Przecież nie robi tego by zasuwać za piłką jak Maradona [gwiazdor reprezentacji Argentyny znany był z zamiłowania do kokainy – dop. red.]. To co chcą mu zrobić nie jest w porządku – irytuje się inny członek kadry, prosi przy tym o zachowanie anonimowości. Pytamy się czy wykluczenie z rozgrywek grozi także komuś innemu z naszych: – Mam nadzieję, że nie, choć obawiam się najgorszego. To nie były standardowe testy – zauważa.
Trudno nam dokładnie powiedzieć co nasz rozmówca miał na myśli. Zwykle wśród piłkarzy są przeprowadzane badania krwi i moczu mające na celu wykrycie określonych substancji polepszających formę zawodnika. Marihuana z pewnością do takich nie należy.
– Robert jest nie tylko liderem, ale i dobrym duchem drużyny. Trudno będzie go zastąpić, jeśli zajdzie taka konieczność. Ale nasi kibice nie powinni się martwić. Mamy silny skład na Euro 2016. Jeszcze niedawno tak niewielu w nas wierzyło, dzisiaj wiemy, że możemy zająć pierwsze miejsce w grupie. A dalej, kto wie. (…) Bardziej niż do Roberta mam pretensje do UEFA. Przecież jeśli on nawet coś palił to nie po to, by na tym zyskać jakąś nieuczciwą przewagę. Sam jak byłem młody to zdarzyło mi się sztachnąć skrętem raz czy dwa. Wiadomo – z ciekawości robi się czasem coś nierozważnego. Ale czy to powód, by łamać człowiekowi życie? – pyta trener reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
Wysłaliśmy oficjalne zapytanie w sprawie wykluczenia Lewego z międzynarodowych rozgrywek na 2 lata także do UEFA. Do tej pory jednak czekamy na odpowiedź. Monitorujemy sprawę na bieżąco i powiadomimy was jak tylko uzyskamy jakieś informacje.
AKTUALIZACJA:
Członkowie fanklubu Borussii Dortmund poinformowali na fanpagu drużyny, że razem z kibicami swoich odwiecznych rywali z FC Bayern München, mają zamiar wznieść się ponad podziały i planują przeprowadzić publiczną akcję, która miałaby na celu wywrzeć nacisk na UEFA: „Nie zostawimy tak Roberta. Mamy XXI wiek, na marihuanę patrzy się zupełnie inaczej niż jeszcze dziesięć lat temu. W niektórych krajach jej rekreacyjne stosowanie jest już legalne. Tymczasem panowie z Federacji potraktowali Lewego jak jakiegoś zbrodniarza. Nie powinno się za coś takiego dyskwalifikować piłkarza, niszczyć jego karierę. To nie fair. Zjednoczmy się razem dla sportu!” – czytamy w notce.
Manuel Langer
1kwietnia pełną gębą widzę xD
usuwaj to niech się w wkręcają dalej 🙂 ciulu
dobre prima aprilis
Primaaprilisowy Ludziska
Primaaprilisowy
Hahahaha niezły prima aprilis
Comments are closed.