Właściciel terenu przy Ratuszu w Olsztynie postawił na bardzo kompleksowy biznes. Ustawił nie tylko odpłatne urządzenia do zabawy dla dzieci, ale także fast food w stylu lat 90 oraz automaty z CBD. Niektórzy mieszkańcy są tym faktem zbulwersowani, a urzędnicy tak naprawdę nic nie mogą zrobić.
Co mają wspólnego automaty CBD z urządzeniami do zabawy dla dzieci? Trudno powiedzieć. Być może właściciel terenu zlokalizowanego przy olsztyńskim Ratuszu chciał po prostu zarobić więcej pieniędzy, bo na początku postawił na swoim terenie tylko automaty.
Na tym jednak nie skończył bo uruchomił jeszcze budkę z fast foosem na miarę lat 90. Niektórzy mieszkańcy Olsztyna nie kryją swojego oburzenia. — Płakać mi się chce za każdym razem, jak to widzę, naprawdę – mówi Justyna, mieszkanka Olsztyna.
Fani konopi i dzieciaki nie płaczą
Nie płaczą za to użytkownicy produktów CBD oraz dzieci, które chętnie korzystają z automatów. Mimo sprzeciwu części olsztynian urzędnicy i tak nie mogą nic z tym zrobić. Teren nie należy do miasta, a produkty CBD legalne tak samo jak urządzenia do zabawy i fast food.
– Jest to grunt prywatny i niestety nie mamy żadnych narzędzi prawnych, by zaingerować w to, co zostało posadowione na tym terenie. Opisywane urządzenia zostały nazwane „automatami zarobkowymi ” – wyjaśnia Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta w Olsztynie.
Źródło: https://www.money.pl