Naukowcy polecają seks po marihuanie zdecydowanie bardziej niż po wypiciu alkoholu. Argumentów za paleniem jest kilka. I wszystkie mocne.
Tam, gdzie palenie marihuany jest legalne, kochankowie mają znacznie lepszy wybór niż pice alkoholu. Po tym drugim grożą nam złe samopoczucie, senność, wymioty, wolniejsze myślenie i słabsza percepcja. Po zapaleniu jointa ryzykujemy najwyżej wybuchem śmiechu.
THC zawarte w marihuanie poszerza naczynia krwionośne, co przyspiesza przepływ krwi. Konopie powodują, że zaburza się postrzeganie czasu. Dzięki temu po kilkuminutowym seksie może nam się wydawać, że przyjemność trwała znacznie dłużej.
Naukowcy odkryli również, że THC zwiększa produkcję testosteronu nawet… sześciokrotnie!
Źródło: playboy.pl
