Już 5 października ma ruszyć proces w sprawie znanego aktora Antoniego K. Wszystko przez to, że prowadził samochód pod wpływem konopi indyjskich. Aktorowi grozi nawet do 2 lat więzienia.
Przypomnijmy, w połowie lutego Antoni K. został zatrzymany przez policjantów w Warszawie za „bycie pod wpływem substancji psychoaktywnych i posiadanie ich przy sobie”. Mężczyzna siedział w samochodzie przed klubem, gdzie zorganizowana została jego impreza urodzinowa.
– Opinia toksykologiczna, uzyskana w toku postępowania przygotowawczego na zlecenie prokuratury, jednoznacznie potwierdza, że w momencie kierowania pojazdem oskarżony był pod wpływem THC, co można porównać do stanu nietrzeźwości wywołanego spożyciem alkoholu – mówił prokurator Szymon Banna w maju w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Antoni K. w oświadczeniu na Instagramie przekazał, że narkotest wykrył u niego THC, którym „wspomaga leczenie” i którego miał używać w wieczór przed zatrzymaniem przez policję. Aktor zaznaczył, że nie zażywa narkotyków. „W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może utrzymywać się, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi” – twierdził.
To niejedyne postępowanie, które toczy się wobec aktora. Pod koniec czerwca przeciwko aktorowi Antoniemu K. został skierowany akt oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Wola. Mężczyzna ma odpowiedzieć w sprawie uchylania się od płacenia alimentów na syna i żonę.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl/