Proste przemysł farmaceutyczny a co za tym idzie świnie przy korycie, policja i reszta pierdolonych nierobów poprzez legalizację straciła by swoje główne źródło dochodów.
to właśnie przemysł farmaceutyczny zarobi najwięcej na takiej ograniczonej legalizacji dlatego że tylko oni będą mieć pozwolenie na wykorzystywanie tej rośliny i uprawę, czyli niejako patent. ( to tak samo jak mafia, która tez zarabia, dlatego że inni nie mogą tej rośliny uprawiać)
Te leki będą miały taki skład, żeby pomagać na chwilę, żeby może łagodzić objawy i leczyć, ale nie wyleczyć. Do tego nie będą przepisywane wtedy kiedy właśnie mogłyby wyleczyć.
Póki roślina nie zostanie tak jak dawniej i jak powinno być, dopuszczona do hodowli tylko zakazana dla zwykłych ludzi, póty będzie zarabiać na tym przemysł chemiczny/farmaceutyczny, bo tylko oni będą mieć pozwolenie na uprawę i wykorzystywanie leczniczych gatunków konopii .
akim prawem na używanie i uprawianie roślin naturalnych wymagane jest pozwolenie????!
Pozwolenie na korzystanie z tego co jest naturalne dał nam już Bóg, czy PIS, który tak pięknie mówi o tym że dba o naród, mówi o wolności, suwerenności ( a gdzie suwerenność decyzji obywatela? ) o tym nie wie???
Może biskup powinien wam przypomnieć o tym?
Czy to jest normalne, że z człowieka, który dbając o własne zdrowie profilaktycznie, czy będąc chorym, czy walcząc o życie, robi się PRZESTĘPCĘ, tylko dlatego, że wybrał dla poratowania zdrowia swojego lub bliskich, naturalną roślinę ( zakupiona za granicą lub wyhodowaną własnoręcznie) a nie lek wyprodukowany przez koncern i łaskawie „przepisany” przez lekarza?
To ma być moralne?
Za kogo się macie? Za Bogów decydujących kto ma być zdrowy, kto chory, kto ma się dobrze czuć a kto nie , kto ma żyć a kto umierać?
A gdzie konstytucyjna wolność jednostki? Gdzie prawa człowieka , gdzie prawo do wyboru?
Legalizacja konopii indyjskich powinna być pełna, czyli konopie indyjskie traktowana jako normalna roślina jak każda inna, możliwa do uprawy w ogródkach bez żadnego pozwolenia i ograniczenia ilości, co najwyżej po zgłoszeniu że się uprawia a i to niekoniecznie bo po co? nikt nie zgłasza uprawiania innych roślin )
Czas skończyć z niewolą i dyktatem przemysłu farmaceutycznego / medycznego i politycznego co do tego, w jaki sposób dorośli ludzie z prawami obywatelskimi, suwereni władzy w Polsce, tylko was – rząd zatrudniający na stołkach, mają dbać o swoje zdrowie , w jaki sposób maja się leczyć i jakimi metodami i do jakich roślin czy lekarstw mają mieć dostęp a do jakich nie.
PRZYPOMINAM:
Nie jesteśmy waszą własnością!
To jest NASZ kraj, NASZA ziemia, NASZE ogródki. To powinny być NASZE decyzje!
To MY wam płacimy pensje.
Mysłałam że „wolne konopie” działaja faktycznie na rzecz udostępnienia rośliny leczniczej ( która została nam dana przez naturę tak jak inne zioła zdrowotne) dla wszystkich potrzebujących.
Po tym wywiadzie pomyślałam sobie, że „wolne konopie” działają na rzecz przemysłu chemicznego/farmaceutycznego, który zarobił by znów krocie na legalizacji konopii ale tylko w formie leków standaryzowanych, które pacjent musiałby zakupić, bo wtedy kasa z prywatnych kieszeni, oraz kasa z budżetu by przepływała znów do koncernów farmaceutycznych, bo teraz nie może przepływać, póki jest ona nielegalna.
Efekt będzie taki że dostęp będą mieli tylko ci bogaci, albo ci którym lekarze łaskawie zezwolą. Lekarze nie powinni decydować o wykorzystaniu w celu leczniczym ROŚLINY, tak jak nie decydują czy ktoś sobie pije herbatę ziołowa czy stosuje maśc własnoręcznie zrobioną ziołową w celu poprawy zdrowia albo profilaktycznie. To powinien być wolny wybór człowieka!
Np. przy podejrzanym znamieniu na skórze, człowiek nie powinien byc zmuszany do interwencji chirugicznej która jest inwazyjna ( w celu „zbadania” ), jesli nie chce, a powinien mieć PRAWO zastosować sobie maśc z konopii ( własnoręcznie zrobioną ) profilaktycznie lub leczniczo.
Tymczasem traktowany jest i nadal będzie traktowany jako przestępca jesli to zrobi.
To co proponują „wolne konopie” niewiele zmieni dla ludzi chorych w Polsce ale przyniesie duże zyski koncernom farmaceutycznym/chemicznym. nie likwiduje problemu dla narodu polskiego, bo tu jest bieda. Ludzi nie stać ani na wakacje ani na leczenie ani na życie.
To pytanie zadane zostało na ulicach przez reportera portalu Weedweek.pl Czy faktycznie chcemy dekryminalizacji marihuany? Czy powinniśmy być karani za nieduże ilości marihuany na...
Proste przemysł farmaceutyczny a co za tym idzie świnie przy korycie, policja i reszta pierdolonych nierobów poprzez legalizację straciła by swoje główne źródło dochodów.
to właśnie przemysł farmaceutyczny zarobi najwięcej na takiej ograniczonej legalizacji dlatego że tylko oni będą mieć pozwolenie na wykorzystywanie tej rośliny i uprawę, czyli niejako patent. ( to tak samo jak mafia, która tez zarabia, dlatego że inni nie mogą tej rośliny uprawiać)
Te leki będą miały taki skład, żeby pomagać na chwilę, żeby może łagodzić objawy i leczyć, ale nie wyleczyć. Do tego nie będą przepisywane wtedy kiedy właśnie mogłyby wyleczyć.
Póki roślina nie zostanie tak jak dawniej i jak powinno być, dopuszczona do hodowli tylko zakazana dla zwykłych ludzi, póty będzie zarabiać na tym przemysł chemiczny/farmaceutyczny, bo tylko oni będą mieć pozwolenie na uprawę i wykorzystywanie leczniczych gatunków konopii .
akim prawem na używanie i uprawianie roślin naturalnych wymagane jest pozwolenie????!
Pozwolenie na korzystanie z tego co jest naturalne dał nam już Bóg, czy PIS, który tak pięknie mówi o tym że dba o naród, mówi o wolności, suwerenności ( a gdzie suwerenność decyzji obywatela? ) o tym nie wie???
Może biskup powinien wam przypomnieć o tym?
Czy to jest normalne, że z człowieka, który dbając o własne zdrowie profilaktycznie, czy będąc chorym, czy walcząc o życie, robi się PRZESTĘPCĘ, tylko dlatego, że wybrał dla poratowania zdrowia swojego lub bliskich, naturalną roślinę ( zakupiona za granicą lub wyhodowaną własnoręcznie) a nie lek wyprodukowany przez koncern i łaskawie „przepisany” przez lekarza?
To ma być moralne?
Za kogo się macie? Za Bogów decydujących kto ma być zdrowy, kto chory, kto ma się dobrze czuć a kto nie , kto ma żyć a kto umierać?
A gdzie konstytucyjna wolność jednostki? Gdzie prawa człowieka , gdzie prawo do wyboru?
Legalizacja konopii indyjskich powinna być pełna, czyli konopie indyjskie traktowana jako normalna roślina jak każda inna, możliwa do uprawy w ogródkach bez żadnego pozwolenia i ograniczenia ilości, co najwyżej po zgłoszeniu że się uprawia a i to niekoniecznie bo po co? nikt nie zgłasza uprawiania innych roślin )
Czas skończyć z niewolą i dyktatem przemysłu farmaceutycznego / medycznego i politycznego co do tego, w jaki sposób dorośli ludzie z prawami obywatelskimi, suwereni władzy w Polsce, tylko was – rząd zatrudniający na stołkach, mają dbać o swoje zdrowie , w jaki sposób maja się leczyć i jakimi metodami i do jakich roślin czy lekarstw mają mieć dostęp a do jakich nie.
PRZYPOMINAM:
Nie jesteśmy waszą własnością!
To jest NASZ kraj, NASZA ziemia, NASZE ogródki. To powinny być NASZE decyzje!
To MY wam płacimy pensje.
Mysłałam że „wolne konopie” działaja faktycznie na rzecz udostępnienia rośliny leczniczej ( która została nam dana przez naturę tak jak inne zioła zdrowotne) dla wszystkich potrzebujących.
Po tym wywiadzie pomyślałam sobie, że „wolne konopie” działają na rzecz przemysłu chemicznego/farmaceutycznego, który zarobił by znów krocie na legalizacji konopii ale tylko w formie leków standaryzowanych, które pacjent musiałby zakupić, bo wtedy kasa z prywatnych kieszeni, oraz kasa z budżetu by przepływała znów do koncernów farmaceutycznych, bo teraz nie może przepływać, póki jest ona nielegalna.
Efekt będzie taki że dostęp będą mieli tylko ci bogaci, albo ci którym lekarze łaskawie zezwolą. Lekarze nie powinni decydować o wykorzystaniu w celu leczniczym ROŚLINY, tak jak nie decydują czy ktoś sobie pije herbatę ziołowa czy stosuje maśc własnoręcznie zrobioną ziołową w celu poprawy zdrowia albo profilaktycznie. To powinien być wolny wybór człowieka!
Np. przy podejrzanym znamieniu na skórze, człowiek nie powinien byc zmuszany do interwencji chirugicznej która jest inwazyjna ( w celu „zbadania” ), jesli nie chce, a powinien mieć PRAWO zastosować sobie maśc z konopii ( własnoręcznie zrobioną ) profilaktycznie lub leczniczo.
Tymczasem traktowany jest i nadal będzie traktowany jako przestępca jesli to zrobi.
To co proponują „wolne konopie” niewiele zmieni dla ludzi chorych w Polsce ale przyniesie duże zyski koncernom farmaceutycznym/chemicznym. nie likwiduje problemu dla narodu polskiego, bo tu jest bieda. Ludzi nie stać ani na wakacje ani na leczenie ani na życie.
Comments are closed.