USA: Uczeń szóstej klasy podstawówki w stanie Virginia został zawieszony na rok po tym jak nauczyciele znaleźli przy nim roślinę, która przypominała liść marihuany. Badania wykazały, że to nie konopie, a mimo to władze szkoły nie zezwalają na powrót ucznia do szkoły. Rodzice ucznia utrzymują, że całe zajście zrujnowało ich synowi psychikę – chłopiec miewa ataki paniki i walczy z depresją. Złożyli już pozew do sądu.
Chłopcu postawiono nawet zarzuty prokuratorskie za posiadanie narkotyków, które musiano wycofać, gdy okazało się, że roślina to zwykły liść. Dyrektor szkoły nie cofnął swojej decyzji. Utrzymuje, że w placówce w sprawie narkotyków obowiązuje polityka „zero tolerancji” i każdy, kto przyniesie choćby liść klonu i będzie przekonywał rówieśników, że to marihuana, zostanie zawieszony. Chłopiec kilkukrotnie miał wyjmować liść z torby twierdząc, że to zioło, a nawet przypalać go zapalniczką.
Podoba ci się? Polub nas
Najdziwniejsze w sprawie jest jednak to, że do teraz nie ustalono, czym tak naprawdę jest przyniesiony przez chłopca liść. Rodzicom – z wykształcenia nauczycielom – odmówiono dostępu do zarekwirowanej rośliny.
Źródło: Mike Adams, High Times