Przez lata powtarzano plotki, marihuana w Korei Północnej rośnie, gdzie popadnie, można ją kupić na bazarach i palić dosłownie wszędzie. Ile w tym prawdy?
Ale status prawny marihuany w tym kraju jest dość mglisty. Śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy Associated Press obaliło mit kraju przyjaznego trawce.
Większość z tego, co wiemy o życiu w Korei Północnej, pochodzi z zewnętrznych agencji lub bezpośrednio od rządu. Internet działa tylko w granicach państwa, nic nie przedostaje się na zewnątrz. W styczniu Eric Talmadge z Associated Press zdobył dowody na to, że marihuana w Korei Północnej jest nielegalna.
Szwedzki dyplomata Torkel Stiernlof, który żyje w Korei Północnej, powiedział AP, że marihuana podlega tam identycznej kontroli jak kokaina czy heroina. – Nie ma wątpliwości, że substancje psychoaktywne, w tym marihuana, są tu nielegalne. Nie można ich legalnie kupić ani palić – powiedział Stiernlof.
Informacje na temat legalnej marihuany w Korei Północnej od lat zalewają internet, nic więc dziwnego, że turyści, którzy podróżują do tego kraju, często o nią pytają. – Przykro nam, ale musimy za każdym razem powtarzać, że marihuana jest tu nielegalna i niczego tu nie kupią – powiedział dziennikarzowi AP Simon Cockerell zajmujący się organizowaniem turystycznych wyjazdów do tego kraju.
Nawet Wikipedia nie daje jednoznacznej odpowiedzi.
Joint na rynku w Korei Północnej?
W 2013 roku 29-letni pisarz wspominał, jak skręcał jointa na zatłoczonym rynku. – Zdawało się to dziwaczne, ale jednocześnie bezpieczne – wspomina. Nikt nie interweniował.
Od tego czasu poszło jak kula śnieżna. Nawet The Huffington Post i High Times chwaliły liberalną politykę tolerancji i tanią marihuanę w Korei. Pojawiło się nawet pytanie, czy Korea Północna stanie się następnym Amsterdamem zielonej turystyki po tym, jak pewni turyści przyznali, że musieli zapłacić za zioło dwa razy więcej niż w Kolorado.
Konopie vs konopie indyjskie
Część nieporozumień może wynikać z mylenia roślin konopi indyjskich ze zwykłymi konopiami – są do siebie podobne, ale zwykłe konopie zawierają śladowe ilości THC.
Konopie faktycznie są legalnie uprawianie i wykorzystywane do produkcji wielu rzeczy, od oleju spożywczego, przez ręczniki, aż po wojskowe uniformy.
Troy Collings, który organizuje turystyczne wypady do Korei przyznaje, że konopie wykorzystywane są również jako tanie zamienniki tytoniu. – Konopie dziko żyją w górskich rejonach na północy kraju. Ludzie zbierają je, suszą i sprzedają na bazarach. Ale bez względu na to, ile wypalisz, nie upalisz się – powiedział.
Źródło: businessinsider.com
