„Jedynie serce matki uczuciem zawsze tchnie” – śpiewał niegdyś Mieczysław Fogg. Potwierdziła tę sentencję z piosenki 64 letnia kobieta, która próbowała przemycić dla osadzonego w zakładzie karnym syna 2,3 grama marihuany. Susz ukryła w ustach.
Kochająca matka odwiedziła syna odsiadującego wyrok w więzieniu w Łowiczu. Wykazała się dużym sprytem – jak potwierdził rzecznik prasowy zakładu karnego – bo ukryła konopie w ustach. Obwiązała susz folią aluminiową i końcówkami gumowych rękawiczek, żeby zmylić czujność psa wyszkolonego w wykrywaniu narkotyków.
– Czujniejsi i sprytniejsi okazali się funkcjonariusze pełniący służbę na wejściu do jednostki, którzy wytypowali starszą panią do kontroli osobistej. Nie zwiódł ich wiek oraz fakt, że kobieta uskarżała się na trudną sytuację i odgrywała rolę poszkodowanej – powiedział por. Robert Stępniewski – rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Łowiczu.
Badanie narkotestem wykazało, że jest to marihuana. Kobieta trafiła na policję. Grozi jej do trzech lat więzienia.
To nie pierwsza próba przemytu za kratki
Nie po raz pierwszy do łowickiego więzienia, jak potwierdził rzecznik prasowy, ktoś próbował przemycić marihuanę. Wśród próbujących dostarczyć konopie za kratki była między innymi 82 letnia kobieta. Marihuanę ukryła w kuli ortopedycznej!
Niecały miesiąc temu pisaliśmy również o nietypoweł przesyłce do więzienia w Głubczych. W paczce do osadzonego marihuana zostałą ukryta w bateriach. Możecie o tym przeczytać tutaj.