24 kwietnia 2015r. sejm przyjął zaproponowaną przez rząd zmianę w Ustawie o Przeciwdziałaniu Narkomanii. Dotyczyła ona definicji samej marihuany, ale pociąga za sobą poważne konsekwencje prawne.
Do tej pory przez marihuanę rozumiano „kwiatowe lub owocujące wierzchołki rośliny”, gdyż tylko one zawiewają zakazane substancje psychoaktywne. Teraz definicja marihuany to „każda naziemna część rośliny konopi” (poza nasionami).
W Polsce za posiadanie „niewielkiej ilości marihuany” (ilość nie jest dokładnie określona, ale mniej więcej to kilka-kilkanaście gram) grozi wyrok do 1,5r., ale za posiadanie „znacznej ilości” narkotyku już 8 lat więzienia. Jeśli więc ktoś posiadałby gram suszu i 20 gram łodyg, może się na taką karę załapać.
W trakcie trwania prac w Komisji, Polska Sieć Polityki Narkotykowej zgłaszała swój sprzeciw i opinię, że ta zmiana jest sprzeczna z Konstytucją, gdyż nie można karać za posiadanie czegoś, co nie posiada substancji psychoaktywnej, więc nie jest zakazane prawem. Podnoszono także kwestię rozbieżności nowej polskiej definicji, z tą, którą uznaje się na świecie, proszono o powołanie ekspertów, jednak ani posłowie, ani Ministerstwo Zdrowia nie byli tymi argumentami zainteresowani, zlekceważyli je.
Podoba ci się? Polub nas
Swoje stanowisko uzasadniali tym, że dotychczasowa definicja „rodziła wiele wątpliwości natury interpretacyjnej”. Nie podano, natomiast, u kogo te wątpliwości rodziła, czyli, w praktyce, kto miał problem z odróżnieniem kwiatów od łodyg? Poseł SLD,
Chmielowski opowiadał coś o kanarkach, zaś przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia pytany o medyczną marihuanę, stwierdził, że „nie ma problemu”, a decyzja Trybunału Konstytucyjnego nie jest dla niego wiążąca.
W trakcie debaty sejmowej zmianę ustawy ostro skrytykował poseł Twojego Ruchu Michał Kabaciński, nazywając ją bublem.
Niepokojąca zmiana ustawy, faktycznie zaostrzająca represyjność wobec użytkowników marihuany, została przyjęta przez sejm. Za przyjęciem (265 głosów) byli posłowie PO-PSL-SLD. Przeciw było 7 posłów: 5-ciu Palikota, Wipler i 1 z PiS, ale chyba przez pomyłkę, bo PiS generalnie wstrzymał się od głosu, podobnie jak reszta posłów Palikota.
Źródło: maciejkowalski.natemat.pl
Źródło: www.tokfm.pl
