Trudno o bardziej obiektywną, rzetelną i bezinteresowną ocenę marihuany, niż ta prezentowana przez prof. Jerzego Vetulaniego.
Jerzy Vetulani jest profesorem nauk przyrodniczych, neurobiologiem, światowej klasy naukowcem w dziedzinie biomedycyny. Przez 30 lat kierował Zakładem Biochemii, był członkiem PAN i PAU. Dziś jest wiceprzewodniczącym Rady Naukowej Instytutu Farmakologii w Akademii Nauk. Nie jest w żaden sposób osobiście zainteresowany legalizacją marihuany. Zależy mu natomiast, żeby społeczeństwo poznało prawdę o niej. „Nadmuchana histeria” wokół tej substancji drażni go, gdyż odbiega daleko od potwierdzonych faktów naukowych, a są one takie:
Jak działa marihuana?
Delikatnie halucynogennie. THC zawarty w konopiach działa na zmysły, wyostrzając nie tylko obrazy i dźwięki, ale także zmieniając poczucie czasu. Raczej obniża popęd seksualny, za to wyraźnie wzmaga apetyt (tzw. gastrofaza).
Marihuana uzależnia, ale w sposób mierny, zarówno w liczbie (kilka procent użytkowników), jak i w intensywności. Dla zdobycia marihuany, w przeciwieństwie do np. heroiny, ludzie się nie zabijają.
Po zażyciu marihuany zachowanie zmienia się zazwyczaj na wesołkowate (czasem odbierane, jako głupawe), występują zaburzenia pamięci i obniża się zdolność uczenia się, jednak to mija. Problem pojawia się, gdy ktoś nie zachowuje umiaru, pali przez dłuższy czas po kilka skrętów dziennie – wtedy jego iloraz inteligencji obniża się. Marihuana zaburza także zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdów, wsiadanie, więc za kółko, gdy jest się pod wpływem, jest nieodpowiedzialne i głupie.
Nieprawdą jest natomiast twierdzenie, że zapalenie skręta to prosta droga do twardych narkotyków i degradacji życiowej, podobnie jak nieprawda jest, że wypicie lampki wina grozi uzależnieniem od denaturatu i bezdomnością.
Czym jest marihuana medyczna? W jaki sposób leczy?
Jest długa lista chorób, w których leczeniu marihuana jest przydatna. Ogólnie: to wszystkie te schorzenia, w których należy zmniejszyć nadmierne napięcie mięśni, obniżyć ciśnienie śródgałkowe, spowodować rozszerzenie oskrzeli, zwiększyć apetyt, zmniejszyć ból, zablokować nudności i wymioty.
Marihuana medyczna, wg profesora, działa leczniczo, gdy używamy jej jako leku, a nie tylko w celach rekreacyjnych, bo cała tajemnica działania leku tkwi w naszym mózgu. To powoduje również, że nie uzależniamy się od niej, podobnie, jak pacjenci przyjmujący morfinę przeciwbólowo, a nie dla przyjemności.
Marihuana pobudza dwa typy receptorów: te w mózgu i te (dla przykładu) w naszych kościach. Hamuje nadmierne reakcje organizmu, w tym przypadku będzie, więc hamować rozwój osteoporozy.
Podoba ci się? Polub nas
Dlaczego warto zalegalizować marihuanę?
Jeśli idzie o marihuanę leczniczą, to dlatego, żeby ludzie mieli dostęp do skutecznych i tanich leków. To będzie trudna walka, gdyż koncerny farmaceutyczne z jednej strony mają potężne wpływy, a z drugiej – żadnego interesu w tym, żeby na rynku pojawiły się takie leki.
Jednak przede wszystkim prof. Vetulani chciałby doczekać czasów, kiedy każdy, kto chciałby po ciężkim tygodniu pracy zrelaksować się wypalając skręta, nie narażał się na utratę zdrowia (nigdy do końca nie wiadomo, co tak naprawdę sprzedaje diler; niektóre substancje dodawane do zioła są niebezpieczne i silnie uzależniające) i nie był ścigany jak przestępca. Chciałby żyć w kraju, gdzie policja zajmuje się czymś pożyteczniejszym, niż nękanie ludzi za skręta w kieszeni.
Jak niebezpieczna jest marihuana? Statystyki.
Tytoń zabija rocznie 435 tysięcy ludzi; alkohol – 85 tysięcy; przepracowanie i zła dieta – 365 tysięcy; na skutek zachłyśnięcia się orzeszkami ziemnymi umiera 100 osób, z powodu marihuany – zero ofiar.
Wniosek jest, więc taki, że orzeszki ziemne są bardziej niebezpieczne, niż marihuana!
Źródło: swiatsiekreci.natemat.pl
Źródło: nauka.newsweek.pl
