Niekwestionowany król satyry polskiej. Człowiek na twórczości, którego wychowały się miliony Polaków – w tym nasza redakcja – Legendarny Krzysztof Skiba. Jakie ma podejście do marihuany? Próbował, nie próbował czy korzysta z dobrodziejstw tej rośliny? Co myśli o policyjnych akcjach, donosach i tym całym smrodzie, który – niestety – wokół gandzi cały czas w Polsce jest.
„Cześć Witam wszystkich! Jesteśmy na dworcu Warszawa śródmieście, w miejscu gdzie handel marihuaną mógłby się odbywać a chodzi o to, żeby nie było to w podziemiu tylko o to żeby było to w Żabce, Biedronce i do tego w promocji!” – tymi słowami zaczyna legendarny lider gruby Big Cyc wywiad dla naszego portalu. Skiba zwrócił uwagę, iż konopie indyjskie powinny być uprawiane w Polsce podsyłając świetny pomysł dla firm farmaceutycznych parafrazując znaną reklamę środków przeciwbólowych.
Czy Skiba był stonerem?
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że w latach jego młodości marihuana wyglądała zupełnie inaczej. Wspomina te czasy z nostalgią i to piękne hipisowskie podejście: „Każdy przekazywał jointa jak fajkę pokoju i nikomu do głowy nie wpadło żeby to sprzedawać. Tym się po prostu dzieliliśmy!”
W dalszej części wywiadu dowiadujemy się czy tworzył pod wpływem Mary Jane oraz czy zdarzyło mu się grać koncerty po giboniku. Big Cyc jest znany z bardzo wesołego trybu życia, więc odpowiedź może Was zaskoczyć!
Nagle wchodzi do garderoby dwóch policjantów!
„Kochana Policjo! Niech ta historia zmieni podejście kilku milionów użytkowników marihuany w Polsce” – tymi słowami zareagował Igor Nazaruk(redakcja CannabisNews) na backstage’ową historię Skiby z jednego z koncertów. Okazało się, że panowie funkcjonariusze nie wyczuli dymku z garderoby….. a jedynie przyszli po autograf!
Co myśli Skiba o ustawie Wolnych Konopi oraz projekcie Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany? Dlaczego stwierdził, że to on zapali ze swoim synem po raz pierwszy i co spotkało go na granicy Polsko-Niemieckiej gdy wracał z koncertu z ziołem w kieszeni – dowiecie się tego z naszego wywiadu!
