Mężczyzna Kalifornii jest siódmą osobą, która zmarła z powodu podejrzaną chorobą płuc. Chociaż dokładna przyczyna zgonów nie jest znana, istnieje jeden wspólny mianownik. Wszyscy palili e-papierosy.
Siódma ofiara nieznanej dotąd choroby płuc zmarła po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu. Wiadomo, że 40-latek używał Vapów. Naukowcy cały czas próbują ustalić jakich konkretnie produktów używał.
Czy waporyzatory są groźne?
W USA Vapepeny są niezwykle popularne. Działają one na podobnej zasadzie co e-papierosy, jednak jest to zupełnie inne urządzenie aniżeli typowy waporyzator do suszu.
Termin Vape, w USA, jest używany w kontekście obydwu rodzajów sprzętów. Jednak, prawdopodobni “sprawcy” choroby płuc, to właśnie e-papierosy, a dokładnie płyn, który jest waporyzowany.
W tradycyjnych waporyzatorach, które nasz portal promuje, waporyzaowany susz jest jedynie podgrzewany. Od konstrukcji urządzenia, przez zasadę działania po “wkład” – wszystko w waporyzatorach medycznych do ziół jest inne. Nie bez powodu waporyzatory firmy Storz & Bickel mają atest sprzętu medycznego.
Próba “oskarżenia” THC.
Chociaż akt zgonu mieszkańca Kaliforni świadczy, iż zmarł z powodu waporyzacji, mężczyzna cierpiał na “pewne skomplikowane choroby, których nie możemy ujawnić” – mówi rzeczniczka departamentu zdrowia hrabstwa Tulare, Jan Winslow. 
Garrett Vanni, członek rodziny, powiedział, że mężczyzna zmarł w sobotę. Zmarły używał zarówno e-papierosów nikotynowych, jak i wkładów zawierających THC, powiedział Vanni. W przeciwieństwie do tego, co powiedziała rzeczniczka departamentu zdrowia, mężczyzna miał zachorować zaledwie dwa dni przed śmiercią. Wtedy pojechał do szpitala.
Lekarz powiedział członkom rodziny, że śmierć była spowodowana wapowaniem. Rodzina zebrała produkty Waporyzacyjne z domu mężczyzny i jego samochodu. Oprócz szeregu płynów do e-papierosów zawierających nikotynę, znaleziono wkłady z płynami zawierającym THC.
Sam kannabinoid THC nie powinien być przyczyna śmierci a szereg groźnych, chemicznych substancji, które są używane do produkcji płynów do e-papierosów. Jednak, stawianie THC w kontekście śmierci, na pewno nie działa na korzyść konopi indyjskich, które od dziesięcioleci walczą z ich demonizacją.
Plaga e-papierosów.
Zgłoszono co najmniej 380 przypadków chorób płuc, zgodnie z ostatnim dostępnym raportem z Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Wszystkie zgłoszone przypadki miały historię używania Vape Penów. Spora ich część zawierała płyn z THC.
Nigdy nie odnotowano przypadku śmierci spowodowanej THC. Jeżeli THC miałoby powodować śmierć, wysoko stężone oleje RSO czy koncentraty miały wystarczająco dużo czasu aby zabić użytkowników konopi. Tak się nie stało. Jest wręcz odwrotnie. RSO leczy raka.
Pacjenci cierpiący na “tajemniczą wapo-chorobę” zgłaszali objawy kaszlu, duszności, zmęczenia, a w niektórych przypadkach wymioty lub biegunkę.
Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom ostrzega jednak, że eksperci ds. Zdrowia nie znają jeszcze przyczyn tych chorób i nie wyodrębnili ani jednego produktu z e-papierosów jako głównego sprawcy. Agencja stwierdziła, że nie ma dowodów na istnienie wspólnej przyczyny zakaźnej i dlatego podejrzewają, że przyczyna może być w płynie waporyzacyjnym lub sposobie funkcjonowania urządzenia.
Trump vs. Vapenation
W ubiegłym tygodniu prezydent Trump ogłosił, że jego administracja podejmie kroki w celu zakazania większości e-papierosów. We wtorek Rada Zdrowia Publicznego i Planowania Zdrowia stanu Nowy Jork zagłosowała za natychmiastowym zakazem stosowania smakowych e-papierosów, gdyż główne podejrzenia padają właśnie na chemiczne związki zawarte w e-liquidach.
W poniedziałek nakazano urzędnikom stanu „zmniejszyć konsumpcję waporyzacji młodzieży” i przeznaczył 20 milionów dolarów na kampanię mającą na celu zwiększenie świadomości wśród młodzieży.
„Zauważyliśmy gwałtowny wzrost stosowania smakowych e-liquidów przez nasze dzieci”, powiedział Newsom na konferencji prasowej. „Jako ojciec czworga dzieci jest to problem, który został wysunięty na pierwszy plan mojej świadomości”.
