Jego przydomek przyćmił jego prawdziwe imię a marihuana sprawia, że jest tym kim jest. W wywiadzie z Esquire w szybkim tempie, Snoop Dogg podzielił się opowieścią o jego słynnej ksywce, oraz o tym jak pierwszy raz zapalił marihuanę.
„Moja mama dała mi to imię. Uwielbiałem kreskówkę Peanuts a Snoopy był moją ulubioną postacią. Tak dużo jej oglądałem, że zacząłem wyglądać jak Snoopy. ”
Pseudonimy są niezwykle ważne, szczególnie w kulturze afro amerykańskiej. Dla wielu młodych czarnych mężczyzn jest to sposób na stworzenie tożsamości na własnych warunkach.
W czarnej kulturze niektóre dzieci otrzymują pseudonimy, które zostają na zawsze. Ksywki są bardziej znane niż ich prawdziwe imię. Jestem jednym z tych dzieciaków.
Mówiąc o tożsamości, Snoop powiedział także Esquire o tym, że marihuana definiuje poniekąd jego osobowość:
„To sprawia, że czuję się tak, jak powinienem się czuć”.
Pierwszy raz zapalił w wieku 8 lat u ….wujka.
Po raz pierwszy się zjarałem w latach siedemdziesiątych, z jednym z moich wujków. Mieli te małe niedopałki (cockroach) na stole – te częściowo wypalone papierosy z marihuaną – i trochę piwa Schlitz Malt. Wszedłem tam i napiłem się Schlitz, a mój wujek zapytał mnie, czy chcę zajarać. A ja na to: „Tak”. Włożył mi tego skręta do ust, zapalił, więc zajarałem tego skurwiela. Miałem około ośmiu lub dziewięciu lat.
Oczywiście wiek ośmiu lub dziewięciu lat jest o wiele za młody, by próbować marihuany, ale to w końcu Snoop Dogg.
Cały wywiad znajdziecie tutaj.
Źródło: ”esquire”