Nie oszukujmy się – dla kogoś, kto spędza z nami wiele czasu w różnych sytuacjach rozpoznać, że jesteśmy ujarani to bułka z masłem. A co, jeśli tym kimś jest nas czworonożny przyjaciel? Czy psy potrafią rozpoznać, że jesteś zjarany? Oto trzy rzeczy, które mogą nas „zdradzić”.
Zapach
Psi zmysł węchu jest po tysiąckroć bardziej rozwinięty od naszego. W zależności od rasy, psy wyczuwają zapachy 10,000 do 100,000 razy lepiej niż człowiek! Ten najlepszy przyjaciel człowieka dzięki swojemu doskonale rozwiniętemu zmysłowi węchu towarzyszy człowiekowi od najdawniejszych czasów.
Dzięki swoim zdolnościom jest wykorzystywany do tropienia materiałów wybuchowych, narkotyków czy poszukiwanych osób. Potrafią one więc wywęszyć zioło, nie tylko gdy je palimy, nie tylko zaraz po paleniu, ale nawet wtedy, gdy zapach marihuany jest już niewyczuwalny dla osób wokół nas.
Pamiętajmy, że psy tresuje się do wykrywania na podstawie oddechu obniżonych poziomów cukru we krwi u osób cierpiących na cukrzycę – wyobraźcie sobie więc, jak łatwo byłoby takiemu pupilowi „wywęszyć” zioło.
Zachowanie
Weźmy pod uwagę, że nie tyko zmysł węchu u psów jest rozwinięty o wiele bardziej niż nasz. Te czworonogie stworzenia są również bezbłędne w wyczuwaniu nawet najmniejszej zmiany w naszym zachowaniu. Bacznie obserwują naszą mimikę twarzy, postawę, czy wszelkie gesty i śledzą kierunek naszego wzroku, który po zapaleniu często pada na przypadkowe przedmioty.
Więc jeśli zachowujesz się nawet trochę inaczej niż zwykle, mówisz inaczej czy chodzisz w inny sposób, istnieje duże prawdopodobieństwo, że twój pies to zauważy.
Podoba ci się? Polub nas
Nastrój
Psy bezbłędnie wyczuwają zmiany nastroju – nic dziwnego, w końcu oswojony pies jest od nas zależny. Bezbłędnie odczytują smutek, strach, złość czy pozytywne uczucia przyjaźni i miłości wyczuwając poziom hormonów w organizmie człowieka. To zwierzęta stadne, które wypracowują silne emocjonalne więzi w grupie – łatwo będzie im dostrzec, że nasz nastrój odbiega od zwykłego, codziennego zmęczenia po pracy.
Warto dodać, że o ile marihuana może być substancją o leczniczych właściwościach dla człowieka, na razie przynajmniej nie jest nią dla psów. Mimo, że raczej nie zabija i nie powoduje długotrwałych stanów chorobowych, marihuana wciąż jest toksyczna dla naszego pupila. Powoduje napady niepokoju, paniki, drgawki i wymioty a u niektórych letarg graniczący z brakiem przytomności.
Z natury więc, psy wydają się więc tak zaprogramowane, by zioła unikać. Pamiętajmy o tym, gdy najdzie nas ochota na porannego jointa.