Konopie to ich największa życiowa pasja. Dają temu wyraz na swoim blogu Stonerchef.pl Anita Kilian-Kuźniewicz i Piotr Kuźniewicz urządzili pierwszy w Polsce konopny ślub i oczywiście wesele.
Jak poinformowało na swoim blogu młode małżeństwo, konopny ślub był ich marzeniem. Od dawna śledzili na Instagramie profile osób z Kanady, które zawodowo zajmują się organizacją tego typu uroczystości.
Początkowo Anita i Piotr do organizacji swojego konopnego ślubu podchodzili, jak informują na swoim blogu, delikatnie. Na uroczystości miała się pojawić herbatka z konopi włóknistych i konopne lizaki. Wszystko po to, żeby któryś z gości nie czuł się przypadkiem na weselnej imprezie niezręcznie.
Idea tego ślubu jednak rozrastała się i owocowała niczym konopny krzew. Młodzi państwo zaczęli myśleć też o jointach CBD i w efekcie powstał pomysł zrobienia konopnego barku. Pomiędzy przygotowaniami do ślubu para została jeszcze pacjentami medycznej marihuany.
Dlaczego akurat konopne wesele? Nowożeńcy tylko potwierdzili, że nie była to jakaś tam fanaberia, ale znacznie głębsze przesłanie:
„Konopie to nasza największa życiowa pasja. Dzięki tej roślinie jakość naszego życia poprawiła się diametralnie na wielu polach — głównie jednak na polu zdrowotnym”
Anita i Piotr potraktowali to ślubno-weselne wyzwanie niczym konopną misję:
W związku z powyższym, i w obliczu tego, jak bardzo konopie zostały skrzywdzone na przestrzeni ubiegłego wieku — i jak bardzo są nadal nierozumiane oraz niedoceniane — naszą misją stała się konopna edukacja” – napisali młodzi państwo na Stonerchef.pl
Atmosfera i wystrój niczym w konopnej baśni
Żywe kwiaty konopi siewnych na sali, barek z suszem CBD i nie tylko, a on z żywym topem w butonierce, ona z kolei z konopnymi kwiatami we włosach. Z myślą o pacjentach MM na uroczystości były niezbędne akcesoria, gdyby w trakcie wesela pojawiła się konieczność przyjęcia przez któregoś z gości lekarstwa.
Tak w telegraficznym skrócie można opisać ten pierwszy w Polsce konopny ślub, wcale niełatwy do zorganizowania, a tym bardziej do zdefiniowania weselnym usługodawcom, którym młoda para musiała przekazać czego od nich oczekuje.
– Zwłaszcza, że nasza koncepcja wesela była prosta i jednocześnie trudna do wytłumaczenia – chcieliśmy, żeby to było coś na wzór krzyżówki cocktail party z Hamptons, gdzie konopie byłyby przedstawione jako coś glamour, ale z drugiej strony bez kija w przedłużeniu pleców i przesadnej pompy. Z trzeciej jeszcze strony zależało nam na lekkości i sielskości bez nadmiernego zestodolenia tej imprezy – wyjaśniają Anita i Piotr.
W efekcie swój cel i wyjątkową wizję organizacji pierwszego w Polsce konopnego ślubu zrealizowali perfekcyjnie. Więcej o tej uroczystości można przeczytać, a także obejrzeć z niej zdjęcia oraz video na Stonerchef.pl
Źródło: stonerchef.pl