Jednak nie wszystko, co związane z marihuaną wplącze cię w kłopoty z prawem. Nie jej zapach. Władze jednej z amerykańskich szkół w Massachusetts wezwały policję po tym jak otrzymały sygnały, że od jednego z pracowników kawiarenki wyraźnie czuć zapach zioła. Po przeszukaniu okazało się, że ten nie ma przy sobie marihuany, ani nic, co świadczyłoby, że palił. „Można sobie cuchnąć do woli – dopóki nic nie znajdziemy, nie możemy podjąć żadnych kroków”, skwitował porucznik prowadzący akcję.
Mimo, że policja nic nie znalazła, były już pracownik kafejki dostał od władz szkoły całkowity zakaz wejścia na teren placówki. Firma cateringowa, która zatrudnia mężczyznę uważnie przygląda się śledztwu. W obliczu braku dowodów może okazać się, że zwolnienie pracownika było niezgodne z prawem.
Podoba ci się? Polub nas
Z badań wynika, że sam zapach marihuany nie może być w żaden sposób traktowany jako dowód w sprawie. Okazuje się, że praktycznie identyczny aromat wydaje cały szereg innych roślin, zwierząt a nawet rozkładające się śmieci.
W stanie Massachusetts zapach marihuany nie jest nawet wystarczającym powodem do przeszukania, z racji braku kar dla posiadających mniej niż 30g zioła na własny użytek. Bo jak po zapachu stwierdzić, że osoba posiada więcej niż dozwolona ilość?
Źródło: Mike Adams, High Times
