To brzmi jak scenariusz podrzędnej amerykańskiej komedii, choć głównemu bohaterowi może grozić aż 10 lat więzienia. Uczeń jednego z liceów w Birmingham, USA wpadł w niezłe tarapaty po tym, jak poczęstował nauczyciela ciastkiem z domieszką THC.
Sprawa wyszła na jaw, gdy zaniepokojony krewny nauczyciela zabrał go do szpitala, gdzie ten pozostał pod kilkudniową obserwacją ze względu na złe samopoczucie. Badania toksykologiczne potwierdziły ślady THC w organizmie nauczyciela i feralnym ciastku. Władze szkoły odmawiają komentarza, ale zapewniają, że to odizolowany przypadek, a nie podzwonne większego problemu z narkotykami. Policja bada sprawę i uczeń może wkrótce usłyszeć zarzuty. Warto dodać, że nastolatek nie miał wcześniej problemów z prawem.
Źródło: The Single Seed Centre