Ponad 58 kg marihuany wartej na czarnym rynku ponad 2,6 mln zł – taki ładunek funkcjonariusze straży granicznej znaleźli w kabinie kierowcy ciężarówki, którą zatrzymali do rutynowej kontroli. Kierowca TIR-a na razie trafił do aresztu na 3 miesiące, grozi mu 5 lat.
To była rutynowa kontrola sanitarna i drogowa prowadzona przez funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Zgorzelcu w rejonie autostrady A4. Strażnicy wytypowali do sprawdzenia samochód ciężarowy, jednak już od początku zachowanie kierowcy budziło ich podejrzenia.
Kierowcą ciężarówki był 46-letni Polak. Zdaniem kontrolujących go funkcjonariuszy zachowywał się nietypowo, a dodatkowo zainteresowanie wzbudzał również wystrój kabiny kierowcy. Okazało się, że przeczucie nie zawiodło funkcjonariuszy.
– W trakcie drobiazgowego sprawdzenia wnętrza kabiny kierowcy, funkcjonariusze ujawnili 56 worków wypełnionych marihuaną. Narkotyk przewożony był pod tapicerką w specjalnie do tego przygotowanych skrytkach – mówi mjr Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Po zebraniu całego towaru okazało się, że w samochodzie Polak przewoził 58,3 kg marihuany. Strażnicy wycenili jej wartość na 2 621 217 zł. 46-latek od razu został zatrzymany, usłyszał również zarzut wewnątrzwspólnotowego przewozu substancji odurzających. Jednocześnie został aresztowany na trzy miesiące, a grozi mu do 5 lat więzienia.
Źródło: https://www.stonerchef.pl/