Nie był to bynajmniej emeryt i działkowiec, który wiózł w swoim samochodzie sadzonki konopi indyjskich, tylko 20 letni młodzieniec. Niestety wpadł ze swoimi roślinami, bo przekroczył oplem corsa prędkość. Ale nie tylko na zatrzymaniu i przejęciu sadzonek się skończyło.
20 latek w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o 59 km/h. Zatrzymywany przez policjantów spanikował i zaczął uciekać. I wówczas rozpoczął się pościg za kierowcą corsy. Całe zdarzenie miało we wsi Mierzeja (woj. Wielkopolskie).
Uciekającego z sadzonkami kierowcę udało się zatrzymać. Okazało się, że 20 latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami i w ten sposób tłumaczył też to, że nie zatrzymał się do kontroli.
– Policjanci dokładnie sprawdzili zarówno kierującego, jak i samochód i okazało się wówczas, że to nie było jedyne przewinie w wykonaniu 20-latka. Przy mężczyźnie funkcjonariusze znaleźli woreczek strunowy z marihuaną, przyrząd służący do nielegalnego przerobu środków odurzających, a z tyłu pojazdu ujawnili siedem doniczek z krzewami marihuany – relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
Nie tylko sadzonki…
To jednak nie był koniec sprawy. Kryminalni z prokuratorem, pracując nad sprawą ustalili dwie kolejne osoby zamieszane w biznes. W kolejnych dniach szamotulscy operacyjni oraz policjanci z Dusznik zatrzymali 23-letniego mieszkańca Dusznik oraz 22-letniego mieszkańca gminy Kaźmierz .
Podczas przeszukania miejsca zamieszkania pierwszego z nich, policjanci znaleźli w sumie kilkanaście gramów marihuany oraz substancji psychotropowej w postaci 3-CMC potocznie określanej jako „kryształ”, a także przyrząd służący do przerobu środków odurzających.
Podczas przeszukania domu 22-latka, kryminalni zabezpieczyli blisko 20 gramów amfetaminy, niewielkie ilości kryształu oraz ponad 30 gramów marihuany, a także przyrząd służący do przerobu środków odurzających.
– Wobec 20-latka oraz wobec 23-latka prokurator zastosował wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. 22-latek na wniosek prokuratora, decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania – tłumaczy mł. asp. Sandra Chuda.
Źródło: https://epoznan.pl/