5 letnia dziewczynka zmarła po tym, jak napiła się wody z bonga swojej matki. Do tragedii doszło w amerykańskim stanie Kolorado. Bonga matka używała do palenia metamfetaminy.
Zaraz po tym jak pięciolatka napiła się z bonga powiedziała matce, że woda bardzo źle smakuje. Kobieta jednak nie wezwała pogotowia obawiając się konsekwencji prawnych. Nie zrobili też inni dorośli – kuzyn i kuzynka matki.
Dziecko zaczęło mieć halucynacje, a dorośli zamiast wezwać pomoc postanowili się modlić i czytać Biblię. 5 latka straciła przytomność – wówczas dorośli zanieśli ją do mieszkania w sąsiedztwie i podali tlen.
To jednak nic nie pomogło i dopiero wtedy zawieźli dziecko do szpitala. Niestety było już za późno. Przyczyną śmierci 5 latki było zatrucie metamfetaminą. Policjanci, którzy przyjechali do mieszkania znaleźli w nim metamfetaminę, fajki i bonga.
26 letnia matka przyznała się, że straciła pracę z powodu pozytywnego test na obecność środków odurzających w jej organizmie. Przyznała się, że metamfetaminy używał już w samochodzie, wówczas gdy odbierała córkę ze szkoły.
Matka i jej kuzyni trafili do aresztu. Usłyszeli zarzuty znęcania się nad dzieckiem i używania nielegalnych substancji. Najprawdopodobniej 5 latka przeżyłaby jeśli dorośli natychmiast po wypiciu przez nią wody wezwaliby pomoc.