Wszystko wskazuje na to, że nowy niemiecki rząd dotrzyma obietnic wyborczych z końca zeszłego roku. Parlamentarzyści zapowiedzieli, że rozpoczynają właśnie wdrożenie procesu legalizacji rekreacyjnej marihuany na terenie całego kraju.
Wprawdzie niemiecki minister zdrowia był przeciwnikiem legalizowania zioła do celów rekreacyjnych, ale w ostatnim czasie zmienił zdanie.
– Zawsze byłem przeciwny legalizacji marihuany, ale zmieniłem swoje stanowisko około roku temu – powiedział Karl Lauterbach w rozmowie z niemiecką gazetą Handelsblat.
Jeśli faktycznie legalizacja posiadania oraz sprzedaży marihuany do celów rekreacyjnych stanie się faktem za Odrą, to wówczas Niemcy będą drugim po Malcie krajem europejskim wprowadzającym takie przepisy.
– Jeśli rząd nie zwleka z wydaniem projektu ustawy o zalegalizowaniu rekreacyjnej marihuany, Niemcy mogą zająć pozycję lidera branży rekreacyjnej marihuany w Europie, ponieważ inne kraje wydają się być daleko od drogi do legalizacji – skomentował Dario Sabaghi z Forbesa.
Legalizacja zioła tuż, tuż…
Tydzień temu minister zdrowia Niemiec, Karl Lauterbach, ogłosił, że wkrótce wystartuje proces legalizacji marihuany w kraju. Niedługo później jego słowa potwierdził minister finansów Christian Lindner, który poinformował, że ten proces jest już w toku.
Źródło: https://www.forbes.com