Policjanci patrolujący zabrzańskie ulice zatrzymali matiza. Zwrócił ich uwagę, ponieważ dziwnie się zachowywał. Pasażer przyznał się, że ma marihuanę.
Katowiccy policjanci, patrolujący zabrzańskie ulice, zauważyli dziwnie poruszającego się matiza – wyglądało, jakby kierowca dodawał gazu i hamował.
Podejrzewali, że kierowca może być pijany, zatrzymali go wiięc do kontroli. Okazało się, że w jego organizmie nie ma alkoholu. Zapytali, czy ma przy sobie jakieś zabronione substancje. Zaprzeczył.
Napięcia nie wytrzymał jednak pasażer. Przyznał, że w kieszeni kurtki ma marihuanę. 28-letni bytomianin trafił do areztu. Przyznał się do winy, a ponieważ nie był wcześniej karany, otrzyma wyłacznie karę grzywny.
Źródło: nz24.pl
areztu poprawcie 😛
No i czy nie lepsza ta grzywna niż zawiasy albo więzienie? ? Ile miał przy sobie??
Comments are closed.