To miała być wyjątkowa kolacja dla mamy. Miała być nie tylko smaczna, ale też sprawić, żeby mama 28 latka poczuła się naprawdę dobrze. Skończyło się jednak inaczej niż planował kochający syn. Mamę przewieziono do szpitala, a MasterChef, który usmażył dla niej naleśniki z marihuaną trafił do policyjnego aresztu.
Zatrzymany przez policjantów z Białegostoku 28 latek odpowie nie tylko za smażenie konopnych naleśników. Okazało się, że miał w mieszkaniu na potrzeby eksperymentów kulinarnych i nie tylko 30 gramów marihuany. Susz przechowywał niczym rasowy intelektualista – pomiędzy kartkami encyklopedii! Pytanie czemu nie w książce kucharskiej?
28 letni mieszkaniec Białegostoku hodował też dwa krzaki konopi indyjskich. Posiadł jak informują policjanci profesjonalny sprzęt do ich uprawy. W ręce policjantów wpadł wówczas, gdy zawiadomił pogotowie bo jego mama źle się poczuła po zjedzeniu konopnego naleśnika.
Do mieszkania wysłano nie tylko ratowników medycznych ale też patrol policji. Troszczący się o zdrowie mamy syn tłumaczył, że przyrządził konopne naleśniki bo słyszał o medycznych właściwościach marihuany. Liczył na to, że matka lepiej się po takiej wyjątkowej kolacji poczuje.
Kobieta została przewieziona do szpitala i podobno ma się już dobrze. Z kolei jej syn trafił do aresztu. Odpowie przed sądem za posiadanie, produkcję i udzielania marihuany.
