Kilkadziesiąt krzewów marihuany i 7 kilogramów suszu znaleziono podczas pożaru domu. Dramat rozegrał się w miejscowości Kosowo (gmina Przodkowo). Po ugaszeniu pożaru strażacy wraz z policjantami próbowali ustalić co było przyczyną pożaru. Znaleźli wówczas pokaźną uprawę konopi indyjskich.
– Podczas działań na piętrze budynku policjanci znaleźli duże ilości kartonów, które były wypełnione suszem roślinnym, a na poddaszu doniczki z roślinami, wyglądem przypominające konopie indyjskie. Poddasze było wyposażone w urządzenia, które umożliwiały ich uprawę – poinformował Piotr Gdaniec, p.o. oficera prasowego KPP Kartuzy.
Podczas dokładnych oględzin technik kryminalistyki zabezpieczył susz roślinny, krzaki oraz wszystkie urządzenia. Badanie narkotestem wykazało, że susz roślinny to marihuana, a w doniczce znajdowały się konopie indyjskie.
51 letniemu mieszkańcowi domu, w którym doszło do pożaru grozi teraz 10 lat więzienia. O jego losie ma zadecydować ostatecznie sąd.
Nie pierwsza plantacja wykryta po pożarze
Niecały miesiąc temu w Zabrzu (woj. śląskie) doszło do pożaru mieszkania w kamienicy. Ewakuowano z niej 17 osób. Strażacy, którzy gasili pożar odkryli przy okazji plantację marihuany.
W mieszkaniu było w sumie 20 krzewów konopi indyjskich oraz 1,5 kilograma zioła. Do pożaru doszło przez zapalenie się instalacji do uprawy marihuany. W efekcie policjanci zatrzymali 32 letniego plantatora. Grozi mu również do 10 lat za kratkami.
Źródło: www.policja.pl