Ułańską fantazję i naprawdę luzackie podejście do życia mieli dwaj mężczyźni jadący fiatem punto. Wybrali się autem na przejażdżkę i postanowili w trakcie jazdy zapalić zioło z fajki wodnej. Wycieczka zapewne byłaby udana, gdyby na wydobywające się z auta gęste kłęby dymu, nie zwrócili uwagi przejeżdżający obok inspektorzy transportu drogowego. Całe zdarzenie miało miejsce w Wejherowie na Drodze Krajowej nr 6.
Funkcjonarusze ITD zajmowali się kontrolą poboru opłat elektronicznych, gdy zauważyli fiata punto, którego kierowca i pasażer nie mieli zapiętych pasów. Co więcej, w trakcie jazdy obaj z takim poetyckim zacięciem i weną palili zioło z fajki wodnej, że zatrzymanie przez inspektorów transportu było nieuniknione.
Kłęby dymu i zapach zioła
Tym bardziej, że woń wydobywającego się z auta dymu palonej marihuany była wyczuwalna na odległość. Inspektorzy ruszyli za podejrzanym fiatem. Kierowca punto zorientował się, że jedzie za nim patrol ITD i zrobił się nerwowy.
Natychmiast zapiął pasy bezpieczeństwa. Z kolei pasażer, który wybrał się z nim na wycieczkę wyrzucił przez okno zawartość fajki. Po zatrzymaniu dwóch mężczyzn funkcjonariusze ITD wezwali policjantów.
Obydwaj mężczyźni zachowywali się bardzo nerwowo. Nie bez powodu, bo po przeszukaniu policjanci znaleźli w aucie zioło. Teraz o losie dwóch mężczyzn zadecyduje sąd. Kierowcy grożą dodatkowe konsekwencje za jazdę pod wpływem i bez uprawnień.
Źródło: https://zdrogi.pl