To nie żart! Chociaż we Francji konopie indyjskie są nielegalne, to można je było kupić w supermarketach i sklepach ogrodniczych. Dokładnie na terenie środkowej Francji, w regionie Puy-de-Dôme, na sklepowych półkach pojawiły się doniczki z sadzonkami marihuany. Towar schodził jak ciepłe bagietki do momentu aż ktoś nie zawiadomił policjantów.
Sadzonki konopi na sklepowych półkach sprowadzono z Włoch. W sumie do sprzedaży trafiło 400 doniczek z konopiami indyjskimi. Chociaż konopie indyjskie są we Francji całkowicie nielegalne, niektórym klientom udało się zakupić rośliny. O sprawie jednak szybko została zaalarmowana francuska policja.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, sadzonki natychmiast wycofano ze sprzedaży. Część roślin została zniszczona. Policjanci podkreślają, że sklepy, które sprowadziły rośliny z Włoch wykazały się „rażącą nieznajomością prawa”.
Policjanci skontaktowali się z klientami, którzy nabyli w sklepie konopie indyjskie. Nakazali im jak najszybszy zwrot sadzonek.
Surowe kary za zioło we Francji
Uprawa marihuany jest we Francji przestępstwem. Grozi za nią grzywna w wysokości nawet 7,5 mln euro (ok. 34 mln złotych). Może także skutkować karą pozbawienia wolności na okres 20 lat.
We Francji zakazane jest stosowanie produktów z konopi indyjskich nawet w celach leczniczych. Nie ma także rozróżnienia pomiędzy handlem marihuaną, a posiadaniem niewielkich ilości narkotyku na własny użytek. Mimo to – według statystyk z 2019 roku – Francja posiada największą konsumpcję konopi indyjskich w Europie.
Źródło: https://www.o2.pl