Ekscentryczny miliarder, wizjoner i prezes Tesli – Elon Musk 25 kwietnia tego roku kupił za 44 miliardy dolarów Twittera. Milardowa transakcja ma jednak wiele odniesień do marihuany. Dlaczego? A dlatego, że Musk przy tej okazji, za pośrednictwem serwisów społecznościowych nawiązywał właśnie do tematów związanych z paleniem marihuany.
Ekscentryczny miliarder kupił popularny serwis płacąc za każdą akcję po 54,20 USD. Budżet całej transakcji sięgnął 44 miliardów dolarów. Ci, którzy śledzili tweety Muska zauważyli, że w kolejnych nawiązywał do symbolicznej liczby 420, która kojarzy się z marihuaną.
Rzeczywiście szef Tesli 20 kwietnia (w skrócie 4/20) – czyli w Międzynarodowym Dniu Marihuany złożył dokumenty finansowe na poparcie swojej oferty zakupy Twiterra. Na tym jednak nie koniec. Przedsiębiorca, który złożył ofertę finansową na akcje Twittera w cenie po 54,20 USD był przekonywany przez doradców serwisu, żeby podwyższyć swoją ofertę. Miliarder jednak upierał się przy kwocie 54,20 nawiązującej do znanego na całym świecie symbolu marihuany – 4/20.
Tesla z marihuaną w tle
Najprawdopodobniej nawiązania Muska do marihuany poczynione są w celach reklamowych. Jak wiadomo marihuana to jeden z bardziej popularnych produktów w USA. Z kolei konto Muska na Twitterze jest jednym z najczęściej obserwowanych i zajmuje 8 miejsce wśród 10 najpopularniejszych.
Musk zresztą nie po raz pierwszy w swoich przedsięwzięciach biznesowych nawiązywał do konopi indyjskich. W 2018 roku miliarder napisał na twitterze, że rozważa zakup Tesli płacąc za akcje firmy po 420 USD.