Najnowsze badania przeprowadzone w USA wskazują, że ponad 30 % programistów pali konopie indyjskie w pracy. Dlaczego? A dlatego, że zioło pomaga im kreatywniej myśleć i działać, wprowadzając ich w swoisty „stan programowania”.
Badania przeprowadzili naukowcy z University of Michigan. Ich zdaniem programiści częściej używali marihuany w pracy, więc postanowili przeprowadzić „pierwszą ankietę na dużą skalę” angażując w nią 803 programistów. Efekt? Opisali jak działa na nich zioło.
Główną motywacją do przeprowadzenia badania był fakt, że polityka dotycząca testów narkotykowych pozostaje powszechna w sektorze programowania, co może przyczyniać się do „braków zatrudnienia w niektórych zawodach”.
Tak jest nawet na szczeblu federalnym, zauważają autorzy badania, powołując się na komentarze byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya, który powiedział w 2014 roku, że jest zainteresowany rozluźnieniem polityki narkotykowej w odniesieniu do zatrudniania, ponieważ niektórzy potencjalni agenci FBI palili zioło.
„Stan programowania” po ziole
Wróćmy jednak do badania. 35 % przebadanych osób przyznało się do tego, ze podczas programowania używali konopi indyjskich. 53 % ankietowanych stwierdziło, że jarali podczas programowania co najmniej 12 razy, zaś 27 % przyznało się to tego, że używali marihuany co najmniej dwa razy w tygodniu. Tylko 4 % stwierdziło, że używa zioła podczas wykonywania pracy prawie codziennie.
„Ogólnie rzecz biorąc, odkryliśmy, że programiści częściej zgłaszali motywację do zadowolenia lub poprawy programowania niż motywację do dobrego samopoczucia: najczęstszymi powodami były „uczynienie zadań związanych z programowaniem przyjemniejszymi” (61%) i „myślenie o bardziej kreatywnych rozwiązaniach programistycznych”. (53%)” wynika z badania” – poinformowali naukowcy z University of Michigan.
Źródło: https://faktykonopne.pl
