Kofeina pobudza, CBD uspokaja. W pierwszym momencie może się więc wydawać, że ich połączenie w jednym kubku, czy filiżance to nienajlepszy pomysł. Jednak entuzjaści dodawania do kawy olejku CBD twierdzą inaczej. Według nich kawa z kannabidiolem działa świetnie.
Kawa – najlepszy pobudzacz
Łyk kawy z rana na dobudzenie, kubek kawy w południe po to, by dotrwać do „fajrantu”, filiżanka kawy z kostką czekolady po południu, gdy spada nam ilość energii i już naprawdę chce się spać, a widoków na drzemkę brak… Dla wielu z nas kawa to niezbędny atrybut każdego dnia. Pięknie pachnie, dobrze smakuje, ale przede wszystkim – uzupełnia energię, której nam z takich czy innych powodów brakuje.
Wiele badań wskazuje, że pita regularnie i w rozsądnych ilościach, kawa ma faktycznie dobry wpływ nie tylko na nasz poziom energii, ale także na pracę naszego mózgu. Pobudza do działania układ nerwowy, redukuje zmęczenie, polepsza nastrój, koncentrację i zdolności do zapamiętywania.
Służąc sercu i mózgowi, zawarta w kawie kofeina niestety ma także swoje negatywne oblicze. Stosowana w nadmiarze, może wywoływać uczucie niepokoju i swoistego „rozdrażnienia”, co nie wpływa dodatnio na nasz dobrostan.
Olej CBD – zdrowotny dodatek
Olej CBD, a ściślej – zawarty w nim pochodzący z konopi kannabidiol także nie jest obojętny dla naszego organizmu. W przeciwieństwie do drugiego „najsłynniejszego” środka pozyskiwanego z konopi, czyli THC, kannabidiol nie wprowadza nas w odmienne stany świadomości. Za to jest w stanie m.in. zmniejszać odczucie bólu, działać przeciwzapalnie, wpływać na nasz metabolizm, zapobiegać lękom i redukować je.
Wśród licznych zalet, jakie niesie dla człowieka suplementowanie oleju CBD, znajduje się także regulacja rytmu dobowego. Kannabidiol, który potrafi wyciszać odczucie podenerwowania i łagodzić lęki, sprzyja także zasypianiu. Badania i eksperymenty z CBD w roli czynnika leczniczego wskazują, że skutkiem ubocznym terapii kannabidiolem może być nadmierna senność.
Kofeina w parze z CBD
Czy dodanie do filiżanki z kawą kropli CBD ma sens? Na pierwszy rzut oka nie. Bo skoro kofeina pobudza, a kannabidiol uspokaja, to czy przypadkiem olej CBD nie będzie znosił dobroczynnego działania, jakie wypita z rana kawa wywiera na szykujący się do pracy mózg?
Badania nad tandemem kofeina-kannabidiol są dopiero w powijakach, ale zaczyna się je prowadzić, ponieważ praktycy – codzienni konsumenci obu substancji twierdzą, że odczuwają korzyści z łączenia kofeiny i kannabidiolu w jednym naczyniu.
Zauważają oni mianowicie, że kawa z CBD nadal ich pobudza, czyni to natomiast mniej gwałtownie, dużo delikatniej i spokojniej. Kannabidiol znosi bowiem uczucie pokofeinowego rozedrgania i niepokoju, na jaki skarży się część amatorów kawy. Co warto sprawdzić na sobie, dodając przy najbliższej okazji do ulubionego napoju odrobinę ulubionego suplementu i obserwując efekty.