Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana

…dr Denise Kendel. Podobno przedstawiła ją w jednej ze swoich prac 4 dekady temu. Od tamtej właśnie pory straszy się marihuaną prowadzącą powoli do heroiny/kokainy i katastrofy życiowej. Co ciekawe nasza zasłużona badaczka od dawna twierdziła, że wyniki jej badań przekręcono – nigdy nie twierdziła, że przygoda z narkotykami zaczyna się od marihuany. To raczej zasługa polityków, którzy zinterpretowali jej badania według swoich potrzeb. Sama dr Kendel wskazywała przy tym na papierosy i alkohol. Co więcej  w innej pracy opublikowanej całkiem niedawno w „New England Journal of Medicine” potwierdza swe stanowisko sprzed lat, wyraźnie stwierdzając że za narkotyki stanowiące bramę wiodącą do tych „najtwardszych” należy uznać przede wszystkim alkohole, takie jak piwo, czy wino i nikotynę.

marihuana teoria bramy

Mają na to wskazywać m. in. jej studia nad myszami, którym podawano (bądź nie podawano – w ramach grupy kontrolnej) nikotynę, a następnie kokainę. Biologiczne badania przeprowadzone na gryzoniach faszerowanych najpierw nikotyną, a następnie kokainą wskazały, że ta druga dzięki wcześniejszemu podaniu nikotyny dużo bardziej im się podobała.

growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox

Dr Kendel na podstawie swych najnowszych ustaleń twierdzi, że to przede wszystkim nikotyna negatywnie wpływa na zdolność mózgu do uzależnienia – i to zarówno ta pochodząca z tradycyjnego papierosa, jak i e-papierosa.

Mity są nieśmiertelne jeśli są użyteczne?

Normalną sytuacją powinno być to, że jeśli świat nauki wyprowadzi jakąś teorię, którą uzna za prawdę, ale w kilkadziesiąt lat później ci sami naukowcy ją obalą – w takiej sytuacji nikt nie powinien powtarzać teorii marihuany, jako bramy, skoro dowiedziono jej nieprawdziwości. Tak się jednak nie dzieje – mnóstwo polityków i różnego rodzaju przeciwników legalizacji/depenalizacji dalej uparcie powtarza ten mit, bo jest on dla nich korzystny, wygodny. Zupełnie nie obchodzą ich najnowsze doniesienia naukowe. Dlaczego by miały? Przecież ci u góry „i tak wiedzą lepiej”, czego dowodem jest to, jak często w obecnej debacie nad ustawą o medycznej marihuanie padały z ust polityków różnych opcji argumenty o gandzi wiodącej prosto do heroiny.

Promocja
Promocja
Promocja
Promocja

3 KOMENTARZE

  1. lol przeciez nie chodzi o to że kazdy kto jara to potem zajebie w nos czy cos ale jednak kazdy kto zajebał w nos na poczatku palil ganje, jesli nie macie takich znajomych co jarali skuna nagle oznajmili ze piguły czy węgorze są fajne i ze czego maja nie sprobowac skoro tyle tego jaraja to najprawdopodobniej macie po 14 lat a bronienie ganji nie jest niczym spoko bo jaram od paru lat niemalże codziennie i wszystko szkodzi w nadmiarze życie mozna sobie spierdolic wszystkim, a propo dragsów też próbowałem mimo tego że przez 3 lata mowilem sobie „ze tylko temat i nigdy nic nie zajebie mocniejszego” a wy dalej sie oszukujcie i smiejcie sie ze słów tych ludzi ktorzy uargumentują swoje mysli ale i tak je zgnoicie bo argument ze ganja jest natural wszystko wygrywa i ze jest zdrowa wgl kurwa, pozdrawiam stały palacz i każdego proszę o trochę obiektywizmu bo jaram to dalej ale takimi tekstami robicie ludziom sieczke z mozgu moze dlatego coraz więcej osób w moim wieku decyduję się jarać częściej czy spróbować dragi bo jest multum piosenek jakiejs chujowej ganja mafii jakies bluzy wasze teksty itp. to wszystko jednak reklamujecie i tyle a oszukiwanie sie to najgorsza rzecz i wmawianie sobie przeciez jednak znam takich ludzi co zaczynali od ganji a moze nie cpaja teraz heroiny, palą dalej ale wiedza czym sa dragi ludzie też mogą mieć kminy że zajarali jakiegos zjebanego dopalacza spośród setek dobrych jointów to czego by nie zajebac normalnego prawdziwego dragu?

Comments are closed.