To największy taki przemyt haszyszu na Ukrainę od kilkunastu lat – twierdzą pogranicznicy. W dwóch luksusowych BMW Ukraińcy przewozili 250 kg haszyszu.
Przemyt wydawał się banalnie prosty. Troje dobrze ubranych Ukraińców, 33-letnia kobieta oraz 38-letni i 45-letni mężczyzna, wszyscy dobrze ubrani, jadąc bmw x5 oraz x6, przekraczali granicę w Korczowej.
W samochodach mieli smakołyki z Polski – pomarańcze, mandarynki, wino. Luksusowe samochody zwróciły jednak uwagę straży granicznej. Postanowili sprawdzić, czy nie są kradzione. Przy okazji samochody obwąchał pies specjalizujący się w wyszukiwaniu narkotyków.
Chociaż ćwierć tony haszyszu zalane było substancją, która miała zneutralizować jego zapach, pies wyczuł podejrzane pakunki w podłodze.
Wartość haszyszu wyceniono na 9 mln zł. Cala trójka usłyszała zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej przemycającej narkotyki. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia. Samochody, jako narzędzie zbrodni, przechodzą na własność Skarbu Państwa.
Źródło: wyborcza.pl