Łowca krokodyli? Szkoła przetrwania? Pogromcy mitów? Zapomnijcie, programem na topie jest teraz Strain Hunters, które nie przez przypadek zdaje się zmieniać oblicze współczesnego aktywizmu na rzecz konopi.
Strain Hunters (z ang. “Łowcy odmian”) to rekordowo popularny serial dokumentalny, którego tematem są konopie. Nadawany od 2008 narodził się jako pomysł w głowie Arjana Roskama – holenderskiego przedsiębiorcy, założyciela Green House Seed Company – firmy prowadzącej sprzedaż nasion konopi oraz Green House Coffeeshop – konopnego coffee shopu w Amsterdamie. Niektóre odcinki serii mają już ponad 2 mln wyświetleń, co czyni z niej produkcję medialną, która bezprecedensowo przeradza konopie z wielkiego tabu w temat rozmów przy niedzielnym stole.
Każdy odcinek Strain Hunters to nowa wyprawa do innego kraju w poszukiwaniu odmian konopi o cechach genetycznych typowych dla danego regionu. Takie łowy odmian nie są niczym nowym – wiele firm z branży konopnej podróżuje w poszukiwaniu roślin o upragnionym zestawie genów. To jednak Green House, na czele z wizjonerskim Arjanem, zrobiło krok naprzód i z poszukiwań najczystszych odmian konopi zrobili program typu reality show.
”Tworząc odcinki byliśmy przekonani, że naszym obowiązkiem jest nie tylko pokazać, jak wygląda nasza praca oraz zaznajomić odbiorców z produktem. Chcieliśmy też pokazać wieloraki role, jakie konopie pełnią w różnych miejscach świata, które odwiedzamy.” Podsumowuje Franco Loja, gwiazda programów „Dla niektórych cannabis jest tak zwyczajne jak jedzenie, dla innych – palenie zioła to ważne, wziosłe przeżycie duchowe, część ich kultury.”
Podejście i rozumienie znaczenia konopi faktycznie różni się w zależności od szerokości geograficznej. W kulturach zachodu o marihuanie myśli się dwojako: jako o narkotyku rekreacyjnym albo o leku medycyny naturalnej. Świat zachodu zapomina jednak, że ludzie od wieków stosują konopie i robią to do przeróżnych celów. Użycie to doprowadziło do powstania mocnych zależności pomiędzy ludźmi a ważnym zasobem naturalnym, jakim są konopie.
Gdy spojrzymy na Strain Hunters w ten sposób, jego twórcy wydają się być jednymi z najskuteczniejszych aktywistów na rzecz konopi. W końcu najpotężniejszą siłą, która sprawi, że konopie będą społecznie akceptowalne (a przez to również dostępne) wcale nie jest legalizacja, regulacja prawna. To normalizacja, oswojenie ludzi z ziołem, potraktowanie konopi jako zjawiska niegroźnego i naturalnego.
Możemy więc oglądać Strain Hunters i podziwiać najlepszą taktykę marketingową będącą dziełem przemysłu konopnego do dziś. Ale możemy też dostrzec, że to popularne show jest wyjątkowe, bo przedstawia całej masie publiczności szereg różnych spojrzeń i perspektyw na konopie, pozwalając im zobaczyć marihuanę w innym, nowym świetle.
Źródło: Anna Wilcox, Leafly