Dokument programowy, planowo poddany pod dyskusję na konferencji partii w przyszłym miesiącu, zawiera również propozycję wprowadzenia wolnego rynku zbytu konopi. Liberalni Demokraci rozważają wprowadzenie rozwiązania, w którym to Ministerstwo Zdrowia a nie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie kształtować politykę państwa w kwestiach alkoholu i narkotyków. Partia Liberalnych demokratów rozważa dekryminalizację narkotyków na własny użytek i zezwolenie sprzedaży konopi na wolnym rynku. Wicepremier Nick Clegg przedstawiając szkic programu wyborczego partii przyznał, że rozważy obie opcje po tym, jak dokument programowy zostanie omówiony na konferencji Liberalnych Demokratów w przyszłym miesiącu.
Jak czytamy w dokumencie, liberałowie ”przyjmą wzorem Portugalii model, w którym osoby w posiadaniu narkotyków na własny użytek nie będą odpowiadały jak przestępcy tylko zostaną skierowani do innych instytucji państwowych”.Ten południowoeuropejski kraj przestał traktować posiadanie narkotyków jak przestępstwo w 2000 roku. Wspomniany dokument zawiera również fragment o tym, że partia ”z zadowoleniem przyjmuje ustanowienie regulowanego rynku marihuany w Urugwaju, Kolorado i stanie Waszyngton”. ”Te nowatorskie podejścia wciąż raczkują a dane, które pozwoliłyby nam na oszacowanie skutków takich decyzji nie są jeszcze dostępne. Mamy w planach śledzić skutki wprowadzenia tych programów na drowie publiczne” czytamy w dokumencie. Na teraz oficjalne stanowisko partii zakłada likwidację kar więzienia dla osób będących w posiadaniu narkotyków na własny użytek oraz przesunięcie polityki alkoholowej i narkotykowej z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do Ministerstwa Zdrowia. Członkowie zastanawiają się również, w jaki sposób oddelegować narkomanów na terapie lub przydzielić im prace społeczne, które nie wpływają druzgocąco na niekaralność. Szczegółowy dokument programowy będzie przedmiotem debaty na jesiennej konferencji Liberalnych Demokratów w Glasgow i ma duże szanse na uzyskanie poparcia ze strony członków partii.
W przemowie prezentującej szkic programu wyborczego Clegg zaznaczył: ”W wielu stanach USA, krajach Ameryki Południowej i Portugalii prowadzone są eksperymenty przewidujące wiele wariantów. Chcę zaznaczyć, że przyjrzymy się im, przyjrzymy się rezultatom i dowodom (…) Polityka przeciwdziałania narkomanii w tym kraju jest wciąż napędzana niczym nie podpartymi zabobonami i pragnieniem, by być twardym i restrykcyjnym, bez względu na wyniki jakie to podejście przynosi. Skoro inne kraje wynalazły strategie, które okazały się sukcesem, przyjrzyjmy się im”. Lider Liberalnych Demokratów od lat często zabiera głos w sprawach narkotyków twierdząc, że aktualna polityka państwa po prostu zawodzi. Jednakże, jego koalicjanci z Partii Konserwatywnej nie chcą nawet słyszeć o zmianie przepisów w kierunku dekryminalizacji. W 2012 roku Clegg zarzucił politykom ”zmowę milczenia” w sprawie problemów z narkomanią twierdząc, że Wielka Brytania przegrywa wojnę ”na polu przemysłowym”. Norman Baker, liberalny minister zajmujący się zjawiskiem narkomanii, zwołał grupę będącą za legalizacją konopi do celów medycznych, szczególnie skutecznych w leczeniu skutków ubocznych chemioterapii. W sierpniu Baker zwrócił się do Ministra Zdrowia Jeremiego Hunta o ponowne przyjrzenie się medycznym właściwościom konopi.
