39 roślin konopi indyjskich i prawie pół kilograma suszonych krzewów oraz zioła przejęli skierniewiccy policjanci. Uprawa marihuany i zebrany z niej susz należał do 36 letniego mieszkańca powiatu łowickiego. Grozi mu teraz 15 lat za kratkami, bo okazało się, że działał w warunkach tak zwanej recydywy.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Skierniewicach ustalili, że w miejscowości na terenie powiatu łowickiego może znajdować się uprawa konopi indyjskich. Tydzień temu pojechali w ustalone miejsce i przeprowadzili tam przeszukanie.
Okazało się, że ziele konopi pod różną postacią znajdowało się w różnych miejscach na posesji. 12 krzewów konopi osiągających nawet 180 cm wzrostu rosło na podwórzu posesji. Kolejne 16 mniejszych roślin zasadzonych było w donicach. W stodole funkcjonariusze znaleźli następne 11 roślin w donicach uprawianych z pomocą dodatkowych urządzeń.
Zioło i sprzęt do uprawy
Oprócz ujawnianych stopniowo krzewów marihuany mundurowi znaleźli też na posesji 36 latka 420 gramów suszących się krzewów. Z kolei w domu mężczyzny 78 gramów gotowego do palenia zioła.
Na miejscu zabezpieczone zostały także urządzenia wspomagające uprawę, w tym między innymi wentylatory i lampy. Właściciel uprawy – 36-letni mieszkaniec powiatu łowickiego – został zatrzymany i doprowadzony do skierniewickiej komendy.
36 latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty za uprawę konopi i posiadanie dużych ilości substancji psychoaktywnych. Trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu nawet 15 lat więzienia, bo na uprawie konopi i posiadaniu zioła został przyłapany będąc w warunkach recydywy.
Źródło: https://kryminalki.pl