„Zawsze na święta jaraliśmy” – powiedział Eryk Kulm jr. w programie Kuby Wojewódzkiego. Aktor przyznał też, że palenie zioła z mamą wspomina najmilej.
W programie Kuby Wojewódzkiego, w którym Eryk Kulm jr. był gościem, zdradził więcej szczegółów jak wyglądało jaranie z mamą.
– Z nikim mi się tak nie jarało blantów, jak z moją mamą. To był hit! – powiedział aktor. I zaczął wspominać jedne ze świąt, podczas, których doszło do rodzinnego palenia zioła.
– Ja się śmieję jak moja mama, czyli »na czajnik«. Zawsze na święta jaraliśmy blanta, żeby zjeść więcej. Wyobraźcie sobie: siedzimy z mamą, w pewnym momencie przekabaciliśmy ojca, by z nami jarał. No i siedzimy z rodziną całą — babcia, która już nie słyszy, druga babcia i moja siostra. Jesteśmy upaleni jako gnoje, najgorzej. I ja już leżę ze śmiechu, bo babcia mówi coś do mamy po drugiej stronie stołu i opluła moją siostrę, która była po drugim końcu stołu. I moja siostra: »Ona mnie opluła! Z tak daleka!« No i leżymy ze śmiechu – wspominał Eryk Kulm jr.
Aktor dodał też, że podczas palenia zioła z mamą oglądali Kabaret Starszych Panów i były to genialne czasy. W tej chwili, jak przyznał Eryk Kulm jr., już nie jara zioła.
Źródło: https://plejada.pl/
