Wiele osób trafia do szpitali z powodu zażycia syntetycznej marihuany. Krwawienie z ust, oczu i uszu to tylko niektóre objawy. Dwie osoby zmarły z powodu krwotoku wewnętrznego. U ofiar wykryto trutkę na szczury.
“K2” oraz “Spice” – pod takimi nazwami występują śmiercionośne środki, znane w Polsce jako dopalacze. Departament zdrowia publicznego w Illinois (IDPH) mówi o 56 przypadkach poważnych efektów ubocznych palenia syntetycznego zioła.
Takie zioło powstaje poprzez spryskiwanie roślin, przeznaczonych do palenia, syntetycznymi kannabinoidami. Ku ścisłości, tak przygotowany produkt nie ma niczego wspólnego z marihuaną. Najprościej tłumacząc, jest to majeranek spryskany bardzo niebezpieczna chemią.
IDPH ostrzega na swojej stronie internetowej, że “choć wiele przypadków zażycia syntetycznych kannabinoidów dotyczą miasta Chicago, to tego typu produkty mogą być dostępne na terenie całego stanu”.
Dodają trutkę na szczury.
Niektóre państwa, jak Australia, mają na tyle restrykcyjne prawo antynarkotykowe, że dopalacze tego typu nie są w stanie do nich przeniknąć. W USA oraz Polsce rządzący starają się nadążyć za producentami, wprowadzając kolejne substancje na listę substancji zakazanych – niestety bez skutku. Rynek jest zbyt szybki oraz zbyt twórczy i wprowadza coraz to nowe produkty do sprzedaży.
Osoby zażywające sztuczne kannabinoidy często trafiają do szpitali. W organizmach ofiar stwierdzono obecność brodifakum, czyli środka do deratyzacji używanego w rolnictwie.
Za posiadanie marihuany, która jest lekiem, grozi, w Polsce, kara więzienia. Handel dopalaczami ma się, natomiast bardzo dobrze. Dopalaczami, które w swoim składzie mają trutkę na szczury. Czy to nie brzmi absurdalnie? Niestety to polska rzeczywistość.
Źródło: ”ScienceAlert”