Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana

Zastanawiasz się nad suplementacją konopi? W takim wypadku do wyboru masz co najmniej kilka różnych form przyjmowania. Z pewnością do najpopularniejszych należy waporyzacja. Możesz mieć jednak wątpliwość czy inhalacja jest tym czego faktycznie potrzebujesz. Postanowiłem więc podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami na temat waporyzacji. Mam nadzieję zachęcić do niej osoby, które jeszcze mimo wszystko wahają się, jeśli chodzi o dodatkowe inwestycje, szczególnie dopiero wchodząc w świat ziół i suszu konopnego. Będzie mi niezwykle miło, jeśli poświęcisz parę minut na zapoznanie się z moimi przemyśleniami. Na samym końcu artykułu umieściłem też kilka przydatnych wskazówek dotyczących przetestowanych przeze mnie waporyzatorów. Zapraszam do lektury!

>> Jeśli zastanawiasz się nad wyborem waporyzatora, koniecznie sprawdź mój ranking najlepszych waporyzatorów. Porównuję tam wady, zalety i wskazuję, które waporyzatory wygrywają w poszczególnych dziedzinach! 

Sprawdź Ranking Waporyzatorów

growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox

Waporyzacja – na czym polega?

W zasadzie jest to nowoczesna forma inhalacji. Od lat jestem ogromnym entuzjastą waporyzacji i potencjału płynącego ze wszystkiego co w naturze zielone. Moimi przemyśleniami w tym zakresie dzielę się regularnie na moim blogu oraz na kanale w serwisie YouTube. Mam swoje sprawdzone typy, z których korzystam na co dzień, ale po prostu lubię sprawdzać waporyzatory przysyłane mi do testów i nie tylko. 

Jeśli nie miałeś jeszcze żadnej styczności z waporyzatorami, nie martw się! Masz jeszcze okazję, aby to nadrobić! Czy jednak warto? Zdecydowanie, ale zacznijmy od krótkiej argumentacji dlaczego. Najpierw więc podstawy – czym dokładnie jest waporyzacja? 

Waporyzacja w znacznym uproszczeniu, jest nowoczesną formą inhalacji. Aby rozpocząć swoją przygodę w tym zakresie, konieczny jest waporyzator czyli urządzenie pozwalające podgrzewać susz CBD (lub medyczne konopie w przypadku waporyzatorów medycznych) do optymalnej temperatury. W trakcie tego procesu uwolnione zostają najcenniejsze składniki aktywne, które można wdychać wraz z parą w trakcie tzw. sesji. Wystarczy w tym czasie wykonać od kilku do kilkunastu długich wdechów, aby czerpać pełną garścią z potencjału dobroczynnych właściwości ulubionych ziół. Para jest niezwykle przyjemna w smaku i pozostaje pozbawiona wszelkich szkodliwych związków charakterystycznych dla procesu spalania. Inhalacja oddaje w 100% prawdziwy aromat danej odmiany ziół lub suszu konopnego. Waporyzowanie jest też zdecydowanie wydajniejsze, a co za tym idzie również oszczędniejsze.

Co konkretnie sprawia, że uwielbiam waporyzację? 

W zasadzie nie ma aspektu, za którym nie przepadam z perspektywy waporyzacji. Według mnie posiada ona same zalety. Jak wiadomo jednak każdy z nas ma swoje indywidualne preferencje. Dlatego pozwól, że przedstawię Ci tylko moje! To oczywiście drobny żart, ale postaram się mimo wszystko zachęcić Cię do spróbowania waporyzacji. Warto przynajmniej raz. Kocham testować waporyzatory, ale o tym wspominałem. Według mnie nie ma chyba nic przyjemniejszego, niż wieczorna lub popołudniowa inhalacja po długim dniu. Siadam wtedy na narożniku w salonie, przygotowuję susz, włączam waporyzator i  odpływam. Nie wiem, czy można odpoczywać w inny sposób. Jeszcze nie poznałem lepszego sposobu. To jednak tylko mój rytuał, ale nie oznacza, że nie może stać się i Twoim rytuałem. 

Jeśli kiedykolwiek paliłeś susz konopny, to na pewno pamiętasz charakterystyczny, gryzący dym. Ten smak ma swoje plusy, jednak waporyzacja to coś zupełnie innego. Para jest pozbawiona tego posmaku, a aromat ziół jest perfekcyjnie wyczuwalny. Zwracasz uwagę na takie detale? W takim razie inhalacja jest czymś dla Ciebie. W zasadzie stanowi ona najlepszą formę suplementacji ziół i zawartych w nich terpenów. Palenie powoduje wytracenie się wielu cennych substancji, a w tym wspomnianych terpenów. To właśnie one odpowiadają za charakterystyczne nuty aromatyczne. Dzięki waporyzacji możesz niższej temperaturze, zupełnie na nowo odkrywać ulubione zioła i produkty konopne. Możliwości jest naprawdę nieskończenie wiele i warto przetestować co najmniej kilka. 

Dodatkowym atutem waporyzacji jest to, że pozwala w korzystać z ziół w sposób wydajny. Efektywność jest tutaj naprawdę zadowalająca. Przy paleniu korzystasz jedynie z ułamka całości. Tutaj natomiast niejednokrotnie już 0,1 g wystarczy, aby przeprowadzić pełną, efektywną inhalację. Wiele osób postrzega waporyzator jako niepotrzebną inwestycję. Czy jest to zasadne? W ogóle! Czy zdarzyło Ci się kiedykowiel pomyśleć: „Meh, waporyzator nie jest dla mnie, to dodatkowe kilkaset złotych, a mogę za to kupić tyle suszu!”. Natomiast prawda jest taka, że w dłuższej perspektywie zaoszczędzisz na ziołach i wtedy za wymierne oszczędności kupisz ich jeszcze więcej. Czy więc warto? Zastanów się nad tym chwilę, a potem przejdźmy dalej.

Czy zakup waporyzatora to dobra decyzja?

Według mnie zdecydowanie! Nie będziesz raczej tym zaskoczony – od moich pierwszych słów mogłeś zakładać taką odpowiedź, ale… po prostu warto! Do waporyzacji zachęcam każdego, włącznie z moją babcią, dziadkiem, wujkiem i każdym moim bliskim. Wystarczy, że ktoś wspomni o tym, że uwielbia różne zioła, napary i miksy.

Waporyzacja to perfekcyjny wybór dla osób, które regularnie wykorzystują w domu różne ziółka i cenią sobie ich właściwości. Należę do grona takich osób, więc wiem co mówię. Warto zdecydować się na zakup waporyzatora, gdyż  za względnie niewielkie pieniądze nabywasz masę korzyści. Oszczędność pieniędzy to zaledwie jedna zaleta. Warto mieć na uwadze m.i.n również to, że inhalacja umożliwia przyjmowanie większej liczby substancji niż przy piciu naparów i tabletkach. Polecam więc z czystym sumieniem. Popularność waporyzacji rośnie zresztą nie bez powodu. Znaczna liczba konsumentów rynku wellness decyduje się na kupno waporyzatora. Suplementacja konopi pozwala się nieco łatwiej zrelaksować, ogranicza niepotrzebny stres i ułatwia przez to wbrew pozorom koncentrację na podstawowych obowiązkach. Ponadto waporyzatory łączą, a nie dzielą jak to lubię określać. Różni ludzie korzystają z nich na imprezach, w pracy, a nawet na ulicy! Stanowią temat do rozpoczęcia rozmowy, a potem nawiązania relacji. Dlaczego więc nie spróbować na własnej skórze?

To teraz przejdźmy do obiecanych propozycji waporyzatorów

Spokojnie, nie zapomniałem o tym, a tym bardziej nie zastosowałem w stosunku do Ciebie clickbaitu – znajdziesz tutaj wskazówkę, jakie waporyzatory polecam. Sam posiadam sporą kolekcję waporyzatorów i wykorzystuje wszystkie unikalne właściwości poszczególnych modeli. Trudno wybrać jedno urządzenie – dobrych waporyzatorów jest naprawdę wiele. Prawie tyle samo co różnych preferencji użytkowników. Każdy ma własne. Wybrałem więc 3 urządzenia, które różnią się cenowo i postaram się Ci przybliżyć nieco ich parametry. Stanowią one świetną propozycję zarówno dla osób, które szukają czegoś tańszego, jak i dla tych, które są gotowe wydać nieco więcej adekwatnie do własnych oczekiwań. 

X-MAX V3 Pro – sprzęt premium w dobrej cenie

X-MAX V3 Pro to w obecnej cenie jeden z korzystniejszych waporyzatorów hybrydowych dostępnych na rynku. Urządzenie wyposażone jest w wiele naprawdę ciekawych funkcji charakterystycznych raczej dla waporyzatorów z półki premium. X-MAX V3 Pro ogrzewa susz wykorzystując zalety kondukcji, jednak zdecydowanie przeważa tutaj konwekcja. Sprawia to, że jakość pary jest bardzo dobrym poziomie, podobnie jak wydajność. Sprzęt jest niezwykle oszczędny.

X-MAX V3 Pro posiada dwa wbudowane tryby – sesyjny i on-demand. Pierwszy tryb doskonale sprawdza się, gdy masz nieco więcej czasu na inhalację. Natomiast tryb on-demand ma więcej zalet z perspektywy użytkowników korzystających z waporyzacji w przerwach od pracy czy obowiązków. Nie masz zbyt dużo czasu? Odpalasz wtedy on-demand i po prostu rozkoszuje się chwilą.

Warto również wspomnieć o tym, że wbudowana bateria jest wymienna. Dodatkowo waporyzator posiada możliwość dokładnej regulacji temperatury. X-MAX V3 Pro z perspektywy wydajności i produkcji pary jest więc czymś co gorąco polecam. Zdecydowanie to właśnie ten waporyzator wyprzedza konkurencję – szczególnie stosunkiem jakości do ceny.

Vapman – konkurencja dla marki DynaVap

Waporyzator Vapman stanowi z pewnością dość ciekawe rozwiązanie z perspektywy fanów urządzeń od DynaVap. W zasadzie jest to urządzenie, z którego korzystam częściej niż regularnie. Vapman jest kompaktowy, dzięki czemu łatwo go przenosić praktycznie wszędzie. Jednocześnie zaskakuje pomimo swoich rozmiarów możliwościami w produkowaniu pary. Pozostaje nie tylko naprawdę świetna w smaku, ale również jest jej stosunkowo dużo! 

Vapman to waporyzator kondukcyjny wykorzystujący wszelkie jej atuty w praktyce. Umożliwia on inhalację w trybie on-demand, co dla osób zabieganych jest bardziej niż korzystne. Czas nagrzewania jest naprawdę krótki i wystarczy zaledwie sześć sekund, aby cieszyć się w pełni smakiem ulubionego suszu.

Wnętrze komory grzewczej Vapmana pokryte jest warstwą 24-karatowego złota. Natomiast obudowana wykonana została ze szlachetnego drewna oliwnego, co robi naprawdę spore wrażenie. Materiały nie pozostają bez znaczenia dla odczuć płynących z codziennej waporyzacji. Pokryta złotem komora wpływa istotnie na smak, jakość i czystość posmaku pary. 

W praktyce, wedle mojej subiektywnej opinii Vapman to ciekawa alternatywa dla waporyzatorów od DynaVap. Ciężko jest walczyć z prawdziwą legendą na rynku, jednak waporyzator ten świetnie wpisuje się w oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników. 

Tinymight 2 – ostatnia mini propozycja z potężnymi argumentami

Tinymight 2 to na ten moment jeszcze mało znany waporyzator, obecny w sprzedaży zaledwie od kilku tygodni. Udało mi się go już mimo to bardzo dobrze przetestować. W praktyce jego parametry, a przez to możliwości są zaskakujące. W niewielkim, kieszonkowym wydaniu znajduje się prawdziwa potęga pary. Rozwiązanie wpasuje się w gusta tych szczególnie wymagających! 

Tinymight 2 jest waporyzatorem konwekcyjnym, który wyposażony został w tryby: sesyjny, i on-demand. Stanowi uniwersalny zakup, w sam raz dla osób, które szukają swojego pierwszego urządzenia. Poza absolutnie doskonałym smakiem pary, zauważalny jest także trzy sekundowy czas nagrzewania. To naprawdę niewiele jak na coś tak drobnego!

Według mnie Tinymight 2 to prawdziwy hit, który już znalazł swoją niszę. Na ten moment w sprzedaży dostępnych jest wiele ciekawych waporyzatorów przenośnych, ale nie ma drugiego takiego produktu z tak potężną komorą. Tinymight 2 zapewnia stanowi prawdziwą kwintesencją tego, co w waporyzacji jest istotne. Urzązenie zachwyci Cię swoim designem i skutecznością, która zresztą jest podstawą w segmencie premium. Tinymight 2 z kolei wpisuje się w jego charakterystykę w 100%.

Nadal zastanawiasz się nad waporyzacją? Daj spokój!

Mam nadzieję, że udało mi się przekonać Cię do tego, że waporyzacja to temat warty co najmniej kilku minut uwagi. W zasadzie jest to unikalny świat, do którego raz wkraczasz i przepadłeś! Inhalacja jest ciekawym sposobem na spędzenie czasu. Ponadto jest to zdrowe hobby. Zapewniasz swojemu organizmowi wsparcia prosto z natury i pozwalasz mu się zrelaksować. Każdy chce cieszyć się dobrym samopoczuciem każdego dnia. Jeśli dotąd nie zdecydowałeś się na zakup swojego pierwszego waporyzatora, to moim zdaniem nie ma na co czekać. Czas, aby to zmienić! Wybór jest bardzo szeroki, może wydawać się trudny, ale moje propozycje to pewniaki dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z waporyzacją. Może już niebawem wkręcisz się w waporyzację tak mocno, jak ja? Życzę Ci powodzenia!

Promocja
Promocja
Promocja
Promocja