Ponad 11 tys. osób skazanych za przestępstwa związane z marihuaną ułaskawił gubernator amerykańskiego stanu Illinois. To skutki wprowadzenia legalizacji marihuany od Nowego Roku. Nowe przepisy nie tylko ucieszyły skazanych, ale również władze stanu, który tylko w pierwszym dniu na konopiach indyjskich zarobił ponad 3 mln dolarów!
Illinois to 11 ze stanów USA, który zalegalizował marihuanę dla celów rekreacyjnych. Od Nowego roku mieszkańcy Chicago i okolicznych miast i miejscowości powyżej 21 roku życia mogą w pełni legalnie kupować i palić marihuanę.
Ci, którzy przed Nowym 2020 Rokiem zostali skazani w Illinois za przestępstwa związane z marihuaną zostali już ułaskawienie. To w sumie ponad 11 tys. osób. Amnestię ogłosił gubernator JB Pritzker.
– Przywracamy prawa dziesiątkom tysięcy mieszkańców Illinois. Wprowadzamy regulacje i bezpieczeństwo na rynek, który dotychczas był nielegalny i niebezpieczny. Tworzymy też nową branżę, w centrum której znajdzie się sprawiedliwość – potwierdził JB Pritzker.
Według szacunków unieważnieniu podlegać w przyszłości może 116 tys. wyroków za posiadanie do 30 gramów marihuany. Stanowa policja będzie sukcesywnie zgłaszać te przypadki do gubernatora.
Miliony zysków w pierwszym dniu
Mieszkańcy stanu Illinois, w którym znajduje się choćby Chicago, po raz pierwszy mogli cieszyć się legalną marihuaną. Tylko pierwszego dnia zarejestrowano ponad 77 tysięcy transakcji, dzięki którym na konto stanu wpłynęła zawrotna kwota 3,170,000 dolarów!
A to dopiero początek, bo konopne zakupy w pierwszym dniu mieszkańcy stanu robili w 37 oficjalnych punktach sprzedaży. Jak poinformowano w Chicago Tribune, Illinois należy do rekordzistów pod względem sprzedaży konopi w pierwszy dniu jej legalizacji.
