We Włoszech walka o legalizację marihuany trwa od 30 lat. W 1993r. na mocy referendum (55,4% za) jej używanie zdepenalizowano. Prawo zabrania jednak uprawy i sprzedaży narkotyków. Na własny użytek można mieć 5 gram marihuany, a po przekroczeniu tego limitu można zostać ukaranym więzieniem (od 1 do 6 lat) i grzywną (od 3 do 26 tys. Euro). Dla hurtowych handlarzy przewidziano do 20 lat więzienia i do 260 tys. Euro grzywny.
Poważnym mankamentem włoskiego prawa jest to, że nie rozróżnia ono miękkich i twardych narkotyków. Na 65 tys. osadzonych we włoskich więzieniach, przypada aż 40% skazanych za narkotyki, często przy nieznacznie przekroczonym limicie posiadania.
Senator reprezentujący włoską lewicę złoży w parlamencie projekt ustawy, na mocy której posiadanie i konsumpcja nie będą podlegać karze, a także będzie zezwalać na hodowlę konopi na własny użytek oraz projekt drugiej ustawy zezwalający stosowanie marihuany jako środka znieczulającego i leczącego depresję.
Opierając się na obserwacji dyskusji w parlamencie można przewidywać, że oba projekty ustaw zostaną przyjęte, a restrykcyjne prawo zmienione. Matteo Renzi, premier Włoch, zapowiedział, że będzie zmierzał w kierunku liberalizacji, choć stopniowo, zaczynając od rozróżnienia miękkich i twardych narkotyków.
Źródło: www.rp.pl