To fakt: marihuana rekreacyjna już tworzy miejsca pracy i będzie ich tworzyć coraz więcej. Amerykanie, wciąż próbujący wyjść na prostą po recesji z 2009 roku, coraz częściej decydują się na związanie swojej zawodowej przyszłości z cannabiznesem.
W Kalifornii zapanowała prawdziwa „gorączka zioła” – gwałtowne zainteresowanie przemysłem konopnym w Kalifornii, w którym wielu upatruje koniec kłopotów finansowych. 5 milionów dolarów wpływów ze sprzedaży marihuany rekreacyjnej w pierwszym tygodniu po legalizacji w Kolorado to wystarczający argument, by przekonać wielu, że branża konopna daje szanse na długoterminowe zatrudnienie i pewność pracy.
Jak zacząć? Na co zwrócić uwagę rozkręcając cannabiznes? Oto kilka kroków przydatnych przy zakładaniu biznesu konopnego.
- Zrób rozpoznanie
Cannabiznes jest nowym zjawiskiem, a prawo dotyczące konopi różni się w zależności od kraju, a nawet miasta. Warto wiedzieć, czy klimat otaczający konopie w danym miejscu sprzyjać będzie naszemu marihuanowemu przedsięwzięciu. Zanim rzucimy się na głęboką wodę warto sprawdzić, jakie są nastroje lokalnej społeczności, przepisy lokalnego prawa, potencjalne zmiany w legalizacji, jak wygląda sprawa bankowości. Te 4 obszary powinny pomóc nam oszacować nasze szanse na sukces.
- Przewiduj trudności zanim się pojawią
Jest milion czynników, które działają na niekorzyść firmom próbującym działać w biznesie konopnym. Plus, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Aby przetrwać musisz być elastyczny, zawsze gotów na zmiany i nieustannie się rozwijać. W USA główną przeszkodą pozostaje nielegalny status marihuany na poziomie federalnym. Mimo, że wg prawa każdy stan suwerennie decyduje w sprawie polityki narkotykowej, nikt nie może zagwarantować, że zmiany na arenie politycznej nie przyniosą nowych ustaleń. Ze względu na te skomplikowaną sytuację prawną, skazany jesteś na działanie w „szarej strefie”, a więc prędzej czy później natkniesz się na takie przeszkody:
- Znalezienie lokalu. Właściciele canna-biznesów zwykle spotykają się z przynajmniej 50-cioma odmowami zanim znajdą kogoś, kto zechce wynająć lokal pod działalność związaną z marihuaną.
- Bankowość. Banki wciąż niechętnie udzielają pożyczek przedsiębiorcom związanym z canna-biznesem.
- Inne, takie jak skomplikowany system opodatkowania, „rywalizacja” z dostawcami z czarnego rynku oraz oczywiście edukowanie ludzi po to, by zerwać ze stereotypami, jakie ciągną się za palaczami zioła.
- Wejdź na rynek z silną marką
Po wielu latach canna-biznes wychodzi z ukrycia. Ważne, by właśnie teraz zapaść w pamięć jak największej liczbie osób. W końcu decydujesz się na tworzenie historii. Silna marka to ważny krok w kierunku zapewnienia sobie długoterminowego sukcesu. Pamiętaj, chcesz, by Twoja marka wyróżniała się spośród pozostałych, była unikatowa i ucieleśniała filozofię, z którą identyfikują się Twoi konsumenci.
Jak widać, wiele jest rzeczy, o których pamiętać muszą stawiający pierwsze kroki w branży konopnej. Należy jednak pamiętać, że wysiłek (i koszty!) włożony w przedsięwzięcie w jego początkowym stadium na pewno zaprocentuje.
Źródło: Anna Wilcox, Leafly