Zielone światło dla uprawy marihuany na własny użytek w Meksyku. Zakaz palenia i uprawy marihuany jest niezgodny z konstytucją, bo narusza podstawowe prawo do ekspresji jednostki.
Taki bezprecedensowy wyrok wydał tamtejszy Sąd Najwyższy. Wyrok jest przełomowy, bo zapadł w Meksyku – kraju, który od dziesięcioleci cierpi z powodu wojny z narkotykami, która pochłonęła ponad 100 tyś ofiar, podczas gdy kolejne 25 tyś uważa się za zaginione.
To może być milowy krok w kierunku liberalizacji prawa dot. marihuany w Meksyku. Władze podkreślają co prawda, że wyrok dotyczy wyłącznie 4 osób, które założyły sprawę i każda inna uprawa marihuany będzie traktowana jako nielegalna i niszczona przez odpowiednie służby. Jednakże wystarczą cztery podobne wyroki pod rząd w tej sprawie, a orzeczenie sądu ma szansę stać się obowiązującą doktryną prawa.
Podoba ci się? Polub nas
Mieszkańcy i przedstawiciele władz Meksyku coraz częściej są zdania, że obecna polityka narkotykowa powoduje jedynie wypełnianie więzień drobnymi przemytnikami oraz wpływa na wzrost cen towaru, wspierając przemyt i utrzymując dochody karteli narkotykowych na poziomie miliardów dolarów rocznie.
W Meksyku produkcja i sprzedaż marihuany są nielegalne. Jednak od 2009 roku posiadanie do 5 g suszu konopi, 500mg kokainy i śladowych ilości heroiny czy metaamfetaminy na własny użytek nie jest karalne. Debata publiczna nad zmianami w prawie dot. konopi w Meksyku nabrała tempa po tym, jak niedawno sąd przyznał rodzicom 8-letniej dziewczynki cierpiącej na padaczkę prawo do sprowadzania leków bazujących na konopiach.
Zdaniem ekspertów na legalizację będziemy musieli poczekać 3-4 lata, ale z pewnością temat ten będzie wielokrotnie poruszany przy okazji wyborów prezydenckich.
Źródło: Hannah Hetzer, drugpolicy.org
Źródło: Lizbeth Diaz, reuters.com