Od dobrych komedii poprzez codzienne czynności do żenujących żartów prowadzącego. Gdy palimy, zdarza się, że śmieszy nas dosłownie wszystko. Co takiego jest w marihuanie, że każe nam się śmiać z drobnostek? W czym tkwi sekret?
Po co nam śmiech
Do czego służy nam śmiech wciąż pozostaje w dużej mierze tajemnicą nad którą głowią się naukowcy. Sądzi się, że wspomaga on tworzenie i umacnia więzi międzyludzkie. Człowiek to zwierzę stadne i język, śmiech, przyjaźń i nasza seksualność to przykłady skomplikowanych nieraz sposobów komunikacji z drugim.
Śmiech to zjawisko społeczne – w towarzystwie prawdopodobieństwo tego, że coś nas rozweseli prawie do łez wzrasta 30-krotnie! I mimo, że w przeciwieństwie do zaplanowanej mowy śmiech to impuls, nad którym nieraz ciężko zapanować i nie zawsze musi być znakiem rozweselenia i miłego usposobienia, jest wciąż uniwersalnym znakiem ekscytacji, zabawy i radości.
Śmiech to zdrowie
To nie tylko popularne powiedzenie, ale podparta twardymi dowodami teza. Dowiedziono, że śmiech korzystnie wpływa na działanie układu odpornościowego poprzez obniżenie poziomu kortyzolu, tzw. „hormonu stresu”. Dodatkowo obniża ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia oraz łagodzi ból. Trudno twierdzić, że śmiech cię uleczy, ale na cokolwiek cierpisz śmiech może być właśnie tą wisienką na torcie, która nie zaszkodzi a może akurat pomóc.
Zioło – niezawodny rozśmieszacz.
Oto top 5 naukowych powodów wyjaśniających dlaczego po paleniu nierzadko zwijamy się ze śmiechu.
- Poprawa nastroju
Psychoaktywny składnik konopi THC wraz z innymi obecnymi w konopiach kannabinoidami pobudza receptory tworzące układ endokannabinoidowy. Jednym z ważniejszych zadań układu jest regulacja neuroprzekaźników odpowiedzialnych za komunikację pomiędzy neuronami.
Takimi neuroprzekaźnikami są np. serotonina i dopamina, kluczowe hormony odpowiedzialne za nasz nastrój. Poziomy serotoniny uważa się za częściowo odpowiedzialne za występowanie depresji a jej obecność warunkuje poczucie zadowolenia i luzu. Dopamina reguluje motywację do poszukiwania bodźców wzmacniających, więc jest ściśle związana z odczuwaniem przyjemności i chęcią jej poszukiwania, plus pozwala odpowiednio reagować na ból.
Aktywne składniki konopi wywołują uwalnianie się obu neuroprzekaźników. THC wyraźnie podbija poziomy dopaminy powodując uczucia euforii. W niskich dawkach podwyższa poziom serotoniny, co ma działanie antydepresyjne.
- Usprawniony przepływ krwi
Palenie zioła powoduje, że krew momentalnie dopływa do pewnych obszarów mózgu, a dokładnie do prawego płatu czołowego i lewego płatu skroniowego. Prawy płat czołowy odpowiada m.in. za przetwarzanie nastroju. Uszkodzenia tej części mózgu wpływają na zanik emocji i uczuć. Ta część mózgu odpowiada również za pamięć operacyjną i werbalną. Lepsze ukrwienie poprawia funkcjonowanie obszarów mózgu, co z kolei stymuluje pozytywne odczucia zadowolenia i śmiech.
Podoba ci się? Polub nas
- Faza jest zaraźliwa
Człowiek jest tak skonstruowany, że często nieświadomie powtarza zachowanie innych. Dowody? Ktoś ziewa, ty ziewasz. Ktoś się uśmiecha – odwzajemniasz uśmiech. Zjawisko to ma podłoże naukowe. Dzięki trafnie nazwanym neuronom lustrzanym, które w naszym mózgu liczymy w milionach, możemy podłapywać mimikę i nastroje innych ludzi. Neurony te również odpowiadają na śmiech. Pod wpływem marihuany, gdy usprawniony przepływ krwi czyni nas bardziej podatnymi na śmiech i humor, wystarczy że jedna osoba z naszego towarzystwa zacznie się śmiać, a resztę zrobią za nas neurony lustrzane.
- Czynniki zewnętrzne nie bez znaczenia
Niestety zioło nie zawsze jest gwarancją śmiechu i dobrego nastroju. Duży wpływ na fazę mają też czynniki zewnętrzne lub, jak twierdzą niektórzy naukowcy, czynniki genetyczne i biochemiczne. Już odkrywca THC Raphael Mechoulam zauważył, że ludzie różnie na niego reagują – jedni wzmożoną gadatliwością, inni niepohamowanym chichotem, jeszcze inni wycofaniem, niektórzy w końcu uczuciem niepokoju. Każdy organizm nieco inaczej reaguje na konopie, a dużą rolę odgrywa również nasza tolerancja na THC – niektórym wystarczy niewielka dawka by zaśmiewać się do łez, ci zaprawieni w boju mogą potrzebować więcej.
- „Chichotliwe” odmiany
Niektóre odmiany marihuany po prostu sprzyjają weselszemu nastrojowi. Niestety, wciąż niewielka ilość badań nad różnymi odmianami nie pozwala jednoznacznie określić dokładnie dlaczego tak jest. Jednakże każdy konopny koneser wie, że w celu wywołania uśmiechu na twarzy najlepiej sięgnąć po Shiva Skunk lub Ghost Train Haze.
Jak widać istnieje duża szansa, że konopie pozytywnie wpływają na nastrój, przynajmniej w świetle najnowszych badań. Nam, zwykłym zjadaczom chleba, pozostaje tylko korzystać z osiągnięć nauki w praktyce i… cieszyć się z efektów.
Źródło: Delilah Butterfield, herb.co