Organizacja charytatywna zajmująca się testowaniem środków psychoaktywnych ostrzega przed syntetyczną marihuaną, sprzedawaną jako słodycze Spice. Produkty w formie żelek i lizaków mogą być śmiertelnie niebezpieczna. Potwierdzają to statystyki zgonów z ostatnich lat.
Konsumpcja zamówionych w sieci słodyczy marki Spice przyczyniła się do śmierci 23 latki z Wielkiej Brytanii. W efekcie właściciel marki został aresztowany za posiadanie i rozpowszechnianie produktów z zawartością syntetycznego kannabinoidu typu B.
Przedstawiciele organizacji, która ostrzega przed słodyczami z syntetycznym kannabinoidem sa zaniepokojeni rosnącą popularnością żelków z konopiami. Wszystko dlatego, że nie można jednoznacznie stwierdzić co znajduje się w ich składzie.
„Czym innym jest marihuana, którą można zobaczyć, powąchać i zdecydować, czy faktycznie są to konopie indyjskie, a czym innym są wysoko przetworzone produkty” – zaznaczają przedstawiciele organizacji Loop.
Niezależnie od tego, posiadanie, produkcja i dystrybucja zarówno konopi indyjskich, jak i syntetycznych kannabinoidów – powszechnie określane jako Spice są w Wielkiej Brytanii nielegalne. Wyjątkiem w tym kraju jest marihuana medyczna przepisywana na receptę.
Wracając jednak do syntetycznych kannabinoidów, to mogą one powodować halucynacje, skrajną paranoję, a w najwyższych dawkach nawet śmierć.
Śmiertelne żniwo Spice…
Śmierć 23 latki, to nie pierwszy taki przypadek po spożyciu syntetycznych kannabinoidów. W 2018 r. że więzień osadzony w walijskim zakładzie karnym, zmarł w celi po spożyciu produktów tej marki.
Z kolei dwóch uczniów szkół średnich w Irlandii Północnej trafiło w zeszłym roku do szpitala po nieumyślnym spożyciu syntetycznej marihuany przez e-papierosa.
Najnowsze dostępne dane z Urzędu Statystyk Krajowych pokazują, że w latach 2018-2020 odnotowano 169 zgonów, w których przyczyną śmierci było „zatrucie” syntetycznymi kannabinoidami.
Źródło: https://www.bbc.com